Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
| KONTAKT
|
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty
Avarice miał nadzieję, że jakoś nadąży. Szybkość biegu nigdy nie była jego najmocniejszą stroną, musiał się przyłożyć bardziej do treningu.
"Cholera, nie spodziewałem się, że zareagują tak energicznie" - pomyślał prując przed siebie z jak największym zaangażowanie. Zapewne był za młodą shinobi więc jeśli była taka opcja mógł popodziwiać jej pośladki
Offline
Przez długi płaszcz nic sobie nie popodziwia, więc niestety Ava musiał uspokoić stuleję i skupić się na misji. Biegł za owadami i Akirą, zostając trochę w tyle. Faktycznie, czas przeznaczyć więcej treningów na rozwój szybkości i motoryki ciała. Po kilku minutach owady zatrzymały się. Latały wokół małego budynku, opisanego tabliczką "Biuro zarządu". Widocznie to był Wasz cel.
Offline
Po kilku sekundach Avarice dobiegł na odległość, która pozwoliła mu się zrównać z dziewczyną.
- Hmmm wygląda na to, że mamy i nasze skupisko chakry - odrzekł. Z samej ciekawości postanowił przejąć kontrolę nad owadami, które latały dookoła budynku. Czy źródło chakry było zbyt silne? O tym chciał się przekonać. Pora poznać swoje limity.
Offline
Robaki ciągle drżały, a kontrola nad nimi gdy były w takim stanie, nie należała do najłatwiejszych. Ava z trudem utrzymywał swoje insekty w ryzach.
- Wchodzimy - powiedziała stanowczo Akira. Nacisnęła na klamkę i weszła do ciemnego pomieszczenia biurowego. Owady próbowały się wyrwać, by od razu wlecieć tam za nią.
Offline
Offline
Kiedy Genin wszedł do środka, nic nie zauważył. Dosłownie. Było ciemno jak w przysłowiowej dupie. Pachniało kurzem i spalenizną, jakby kiedyś miała tu miejsce awaria, którą nikt się nie przejął, a następnie zostawiono to miejsce na pastwę upływającego czasu. Robaki bzyczały wściekle. Zdecydowanie, było tu coś, co musieliście zlokalizować.
Offline
- Masz jakiś pomysł? Nic nie widać, masakra. - po tych słowach chwycił za kunai. Jeśli jego towarzyszka nie byłaby w stanie nic wymyślic miał zamiar naładować go chakrą potrzebną do użycia techniki Katon: Kumo-Ryū Kaengiri. Kunai pokryłby się ogniem co pozwoliłoby na stworzenie chociaż małego źródła światła.
Offline
Akira znalazła lepsze, acz mniej oryginalne rozwiązanie. Po omacku pogrzebała po szufladach i znalazła w nich latarkę. Jakimś cudem jeszcze działała.
Dziewczyna poświeciła, odkrywając rąbek tajemnicy. Pomieszczenie było zwykłym pokojem biurowym. Znajdowały się tu komody z teczkami i biurko, na którym stał stary komputer. Na pierwszy rzut oka nic nadzwyczajnego. Chyba musicie się trochę rozejrzeć.
Offline
- Ciekawe wygląda jak jakieś biuro. Zakładam, że musi tu się znajdować jakiś specyficzny zapewne ukryty obiekt, który emanuje tą chakrą -
po tych słowach Avarice wypuscil reszte robakow z ciala i nakazal im szukac zrodla chakry. Sam wodzil wzrokiem po tym co oświetlala latarka szukajac czegos co rzuci mu sie w oczy. Planu z Kunai'em zaniechal.
Offline
Zaczęliście rozglądać się, niczym szerloki holmsy. Owady ciągle były podekscytowane, jednak nie lgnęły do półek. Przeciwnie, ich uwaga koncentrowała się na brudnej podłodze. Latały tuż nad nią, ignorując wszystko inne dookoła. Akira również to zauważyła.
- Czyżby? - mruknęła, pochylając się nad dywanem.
Offline
Offline
Akira posłusznie skierowała latarkę na dywan. Światło pokazało Wam stary, zaniedbany chodniczek w kolorze porannego bełta. Był zakurzony i brudny, jak wszystko w tym pomieszczeniu. Robaki siadały na niego, czując chakrę emanującą z podłogi. Dziewczyna podwinęła dywan, a Wy dostrzegliście klapę w podłodze. Być może to jest właśnie odpowiedź na wszystkie pytania. Robaki szalały coraz bardziej. Zdawały się wgryzać w posadzkę, robić wszystko, byleby dostać się do środka.
Offline
- No to otwieramy - Po tych słowach chwycił za klapę w celu jej otworzenia. Odczekał 2 sekundy na ewentualny sprzeciw. Jeśli go nie usłyszał po prostu to zrobił zastanawiając się co tam może się znajdować. Robaki nigdy aż tak nie szalały to musiala być chakra porównywalna z ogoniastą bestią.
Offline
Dziewczyna nie oponowała, więc Avarice podniósł zardzewiały chwyt i szarpnął. Klapa nie puściła za pierwszym razem. Dopiero po dłuższej chwili siłowania się z nią, trzasnęła i ustąpiła. Dostrzegliście jedno wielkie nic. Był ciemno. Kiedy Akira skierowała światło na otwór w podłodze, zauważyliście, że jest to tunel. Tunel prowadzący w głąb ziemi. Długi, a może raczej głęboki, na tyle, że nie było widać końca.
W tym samym momencie Avarice stracił kontrolę nad owadami, których podniecenie osiągnęło szczyt. Każdy insekt zamieszkujący Twoje ciało wleciał do tunelu. Nie byłeś w stanie nad nimi zapanować.
- Schodzimy - powiedziała dziewczyna. Wygląda na to, że nie było już odwrotu...
Ciąg dalszy nastąpi.
Misja zakończona powodzeniem
Offline
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty