Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
| KONTAKT
|
Reikakure zmierzał w tym momencie do swojego domu w wiosce. Praktycznie cały dzień spędził na treningu z manekinami, który to polegał na rzucaniu shurikenami do celu oraz cięciami kunaiami, trening się tobie troszkę przeciągnął gdyż straciłeś rachubę czasu. Było około godziny 20:38. Minąłeś właśnie rynek w środku wioski i zostało ci jakieś 100 metrów do przejścia. Postanowiłeś jednak wejść do nocnego by mieć coś na śniadanie. Wiedziałeś, że lodówka w domu stoi pusta.
Offline
Offline
Reikakure znalazł wszystko czego potrzebował w tym nocnym sklepiku, za ladą był brodaty, starszy człowiek, który po skasowaniu poprosił o bagatela 50 yenów, nie miałeś jednak zbytnio wyjścia, więc zapłaciłeś a 5minut później byłeś już w swoim mieszkaniu na piętrze. Zapewne poszedłeś od razu wyładować zakupy do lodówki.
Offline
No przynajmniej coś zjem jutro w domu heh pomyślał wkładając mleko do lodówki, w której dosłownie nic nie było.
Po tym odłożył on płatki na półkę i usiadł sobie na kanapie zastanawiając się co teraz zrobić.
Myśląc chwilę postanowił umyć się po treningu więc ruszył do łazienki i wskoczył szybko pod prysznic.
Offline
Reikakure gdy tylko udał się do łazienki, namydlił się dokładnie i odkręcił wodę. Zauważył, że nie leci zbyt czysta woda, jednak nie miał zbytnio wyboru i musiał się taką opłukać. Po tym wszystkim znużył go sen, był zmęczony treningiem i czuł to w swoim ciele. Udał się do gotowego już łóżka, położył się i bardzo szybko zasnął. Śniło mu się, że...
Offline
Offline
Reikakure obudziło nagłe uczucie zimna, lodowatości, z sikał się? Chłopak szybko się ocknął bo było to nagłe jakby ktoś nim mocno szarpnąć, faktycznie na jego kroczu była mokra plama, prawdopodobnie wody. Jednak mógł odetchnąć spokojnie, gdyż nie był to mocz a balon z wodą. Wtedy zobaczyłeś jakąś postać w oknie, nie mogłeś ocenić kim jest i ile ma lat, była skurczona i śmiała się głośno.
Offline
- Co jest kuhwa - powiedział głośno po czym w jego oczach pojawił się sharingan ze złości.
Zrzucił on z siebie pościel i stanął błyskawicznie na łóżku sięgając po katanę, która zawsze leżała obok jego łóżka.
- Kogo tak popieprzyło żeby się do mnie włamywać - wykrzyczał patrząc w swoje okno.
-600
Offline
Reikakure odpalił sharingana, kiedy natomiast wstał i odgarnął pościel zorientował się szybko, że jest w mokrej pidżamie na kroczu, podkoszulce i... Wtedy dostał też drugim balonem z wodą w ramię. Pościel skutecznie zasłoniła na chwilę postać w oknie (tak jest i ciii), ta natomiast nadal się śmiała i zeskoczyła z twojego parapeto-balkonu, wiedziałeś, że wysoko nie jest i musiałeś zdecydować czy lecisz za nią, czy zamykasz okno i idziesz dalej spać.
Offline
- Nie no tak tego nie zostawię - powiedział genin chwytając za leżący po drugiej stronie od katany szlafrok który zakłada jednym ruchem, po czym zakłada kapcie i wyskakuje z kataną przez okno wypatrując sharinganem śmieszka który go tak urządził.
No ale tak w trakcie snu? myślał wybiegając przez okno.
-400
Offline
Postać, która tak ładnie cię urządziła była na dole, i patrzyła na twoje okno. Zapewne wiedziała, że ruszysz za nią w pościg. Gdy tylko cię ujrzała dała w długą, przed siebie główną ulicą, minęła właśnie sklep w którym niedawno robiłeś sobie zakupy... Dzielnica była dość słabo oświetlona, jednak na szczęście posiadałeś dość ciekawe (wcale nie) doujutsu, które pomagało ci śledzenie chakry zbiega.
Offline
- Dlaczego to zawsze pada na mnie żeby kogoś ścigać albo być ściganym, no Jezus Maria - mówił sam do siebie biegnąc za zbójem.
Katanę trzymał jedną ręką za pochwę a drugą za rękojeść aby móc w jednym momencie wykonać cięcie.
Nie mając wiele do roboty genin leciał za urwisem który zrobił mu ten dowcip.
-400
Offline
No nic Reikakure nie mógł poradzić na jego pechowy los, zapewne nie opuści go on aż do jego śmierci, jednak może dzisiaj będzie miał chociaż szczęśliwy koniec ranka? Postać wyrzuciła dwa balony uciekając, niedługo w nie wpadniesz! Zauważyłeś również, że ów woda posiada w sobie chakre. Postać z głównej uliczki wbiegła w jakąś boczną.
Offline
Offline
Reikakure uniknął rzecz jasna tych dwóch balonów prawdopodobnie wypełnionych wodą. Wlatuje na ścianę, na chwilę traci przeciwnika z oczu, wbiega w uliczkę i... To co widzi jest czymś niezwykłym... Uliczka wypełniona jest balonami z wodą, różnego koloru. Wiszą one 2m nad twoją głową, inne leżą na ziemi a jeszcze inne przyklejone zostały na ścianie. Cwaniaczek znajduje się jakieś 6m od ciebie na końcu uliczki, która nie jest ślepa.
Offline
Offline
Chłopak złożył znak i nastąpiło dziwne syknięcie. W tej chwili balony uniosły się do góry (jakby sznureczki zostały przerwane).
-Złap mnie kochanie-Powiedziała tajemnicza postać słodko, uroczo. Teraz było wiadomo, że była to dziewczyna, po głosie około 15 lat...
Kim była? Co chciała?
Offline
- No kuhwa - powiedział rei widząc lecące kulki, jednak nie zmartwiło go to bardzo.
Genin zaczął składać znaki i do bliższych celów strzelał z małych kulek ognia (housenka).
Celował tak, aby w razie czego jakby była możliwość strącenia 2 balonów ceną uderzenia w budynek to to robi.
Razem wystrzelonych kulek użył 8 kuli ognia.
-4400
Offline
W momencie kiedy Reikakure powiedział "no kuhwa" wszystkie kulki wybuchły z wodą, zalewając całe pole walki i ciebie. Twoim sharinganem dostrzegałeś wszędzie chakre... A postać, którą goniłeś podeszła bliżej ciebie.
-Hehehe. Przegrałam, poddaje się-Uśmiechnęła się i zatrzymała w odległości 4 metrów.
P.S opiszę tu coś o misji by nie było potem, że tak sobie coś wymyśliłem:
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Gaizo ">%44%7A%69%65%77%63%7A%79%6E%61%20%74%6F%20%6A%61%6B%61ś%20%72%6F%64%7A%69%6E%61%20%4B%61%67%65%2C%20%6A%65ś%6C%69%20%7A%67%69%6E%69%65%20%74%6F%20%62ę%64%7A%69%65%20%74%6F%20%6E%69%65%70%6F%77%6F%64%7A%65%6E%69%65%20%6D%69%73%6A%69</div>[/HTML]
Offline
Nie wiem jak tego nie przewidziałem nawet z oczami... zastanawiał się Rei widząc nadchodzącą wodę.
Widząc iż chakra jest wszędzie wokół niego i ogarniając się iż jest on w wodze lekko się zdziwił.
W sumie to ja jestem w wodzie czy woda mnie nie otacza? zastanawiał się genin bo ktoś mu nie powiedział
- Kurdebele kim ty jesteś - powiedział czekając cierpliwie na odpowiedź składając kilka pieczęci żeby wystrzelić wielką kulę ognia (gyokaku).
-400
Offline
Byłeś cał mokry, balony z wodą pękły a ty zauważyłeś kawałek pieczęci wybuchowej notki. Było dla ciebie jasne, postać mogła cię właściwie zabić notkami, jednak wykorzystała je do głupie zabawy z wodą i balonami. Dziewczyna była nadal niedaleko, posmutniała widząc, że ciebie to nie bawi i odezwała się szybko -Chyba jesteś troszkę zły widząc te twoje przekrwione oczy... Ale, co teraz? Przegrałam
Offline
- Ups - skomentował krótko widok notki na jego ciele, jednak nie zamierzał jej odrazu zrywać gdyż mogłoby to sprowokować jego przeciwnika, który i tak już by mógł aktywować tą notkę.
- No heh przegrałaś, to ściągaj te notki - powiedział Rei nie wiedząc czego specjalnie spodziewać się po przeciwniku, może to jakaś choroba psychiczna? On tego nie wiedział.
-400
Offline
-Hmm?-Zdziwiła się dziewczyna i dodała -to tylko kawałek pieczęci wybuchowej notki, nie powinien ci nic zrobić nawet jakby aktywowała... Zresztą co ty pieprzysz. Wygrałeś i co teraz zrobisz?-Zapytała dziewczyna z dziwnym uśmieszkiem, jakbyś miał zaraz znowu dostać jakimś balonem z wodą...
Offline
Reikakure wcześniej sądził iż [underline]jest w stanie po prostu zobaczyć tylko część notki[/underline] i dlatego myślał że jest po nim.
- Ehhh, co ty wyrabiasz o tej godzinie - zapytał Rei podnosząc się z ziemi nie składając żadnych pieczęci.
- Dobrze się czujesz? Marnujesz tylko pieniądze na drogie notki. - powiedział patrząc na chaos jaki wywołała dziewczyna.
Offline
Dziewczyna zaprzestała się uśmiechać, spojrzała na ciebie i odpowiedziała na twoje pytanie:
-Bawię się, ta pora jest najlepsza.- Po czym dodała gdy powiedziałeś drugą część wypowiedzi -Nie były moje, tylko mojego wujaszka...-Ty jednak wiedziałeś, że nie wolno chodzić po zmroku samemu, jako shinobi miałeś swój obowiązek...
Offline