Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
| KONTAKT
|
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty
- CO tu się dzieje?! - krzyknął Avarice. Nie wiedział już co tu sie odkuwia. Właśnie miał przejść do realizacji swojego planu zamoczenia, a tu nic. Ale kto wie może stracił przytomność i to widział. A może to co widział było rzeczywistością, a to co tu się znajduje jest tylko obrazem jego wyobraźni? Cholera wie
Offline
Akira była wyraźnie zaskoczona zachowaniem Avarice'a. Patrzyła na niego ze zdziwieniem, a jednocześnie przerażeniem.
- Majaczysz ... chyba naprawdę masz gorączkę - powiedziała, głosem pełnym obawy i troski. Genin ciągle odczuwał migrenowy głos. W jego umyśle raz po raz pojawiały się obrazki czerwonego skorpiona oraz rozszarpanego ciała dziewczyny.
Offline
"A może tego właśnie oczekuje ode mnie Sasori. Może żąda ode mnie zabicia tej dziewczyny?"
Ta myśl nie dawała Avie spokoju. Jednak przecież to cało spotkanie z Sasorim było zapewne jedną wielką bzdurą. To nie mogła być prawda.
- Powiedz mi kim naprawdę jesteś. Z jakiego klanu pochodzisz?
Offline
Dziewczynę nagle zamurowało. Jej wyraz twarzy zniknął natychmiast. Głos zmienił się, stał się chłodny i szorstki.
- To nie jest w tej chwili ważne. Musimy zejść na dół. Natychmiast - powiedziała ostro, wręcz władczo. Ciało Avarice'a obiegł zimny dreszcz. Akira zachowywała się bardzo dziwnie.
Offline
Offline
Zbliżyliście się do otworu w podłodze. Akira wciąż patrzyła na Ciebie bardzo chłodno. Zupełnie, jakbyś trafił w czuły punkt. Jakbyś zapytał o to, czego nie miałeś się dowiedzieć. Genin zajrzał na dół i poczuł ogromne wątpliwości.
A może jednak nie warto tam schodzić... może wizja Sasoriego wcale nie była przywidzeniem. Może Avarice miał zostać wykorzystany i poświęcony...
Offline
- Kto schodzi pierwszy? - Ava naprawdę marzył o tym by to jednak dziewczyna zrobiła to pierwsza. Byłby to idealny sposób by się jej pozbyć. Nie miał najmniejszego zamiaru schodzić, ale walka na otwartej przestrzeni nie byłaby najlepszym pomysłem zważając na jej umiejętności. Dokładnie pamiętał dziwne unoszenie się nad ziemią niczym duch. Totalnie dziwna osóbka.
Offline
Akira wyciągnęła linę z torby, po czym wręczyła ją Avarice'owi.
- Przewiąż się w pasie i ruszaj - powiedziała stanowczo, rozkazując Geninowi iść pierwszemu. Do tunelu mieli schodzić tak jak w wizji Genina, trzymając się ścian wąskiej dziury. Co w tej sytuacji zrobi młody shinobi?
Offline
Offline
Akira spojrzała chłodno na Genina. Jej oczy były dziwne, jakby puste. Shinobi dopiero teraz to zauważył. A może dopiero teraz takie się stały...
- Owszem, pójdziesz - powiedziała i popchnęła Avę ręką. Zrobiła to tak szybko, że chłopak nie zdążył zareagować. Stracił równowagę i poleciał w stronę dziury. Jeśli nie zachowa trzeźwości umysłu, spadnie na sam dół.
Offline
Offline
Chłopak spojrzał ku górze i zauważył, że dziewczyna skoczyła za nim. Momentalnie wbiła się w niego wyciągniętymi nogami, sprawiając, że poleciał dalej. Avarice spadał więc razem z Akirą w dół. Dziura była głęboka, jednak nie aż tak, żeby pozwolić sobie na kilkanaście sekund swobodnego spadku. Za moment się rozbiją.
Offline
Avarice próbował desperacko utrzymać się na ścianie. Teraz dopiero oświeciło go, że może użyć po prostu chakry w stopach.
Przez to wszystko był strasznie rozkojarzony. Momentalnie przesłał chakrę do stóp co powinno pomóc mu w zatrzymaniu się. Lewą ręką cały czas próbował zatrzymać się przy pomocy tarcia kunai o ścianę. Natomiast prawą wykonał zamach usiłując wbić kunai w noge dziewczyny.
-100
Offline
Ava zatrzymał się tuż przed spadnięciem, po czym bezpiecznie wylądował na ziemi. Akira nie miała tyle szczęścia. Przywaliła w podłoże, podnosząc chmurę kurzu. Avarice cofnął się w głąb ciemnego tunelu, chcąc nieco oddalić się od dziewczyny, która w tej chwili była już jego wrogiem.
Sylwetka Akiry zamigotała w kurzu. Genin dostrzegł ją głównie dzięki świecącym ślepiom, które po raz kolejny się zmieniły.
Co więcej, twarz dziewczyny była popękana, pokruszona. Opadał z niej pancerz, przypominający ludzką skórę. Po spodem jej ciało było bowiem drewniane...puste...
- Pożałujesz swojego wyboru - zaklekotała lalka.
Ciąg dalszy nastąpi.
Misja zakończona powodzeniem.
Offline
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty