Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
| KONTAKT
|
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty
- Przekazał mi kilka informacji dotyczących wynagrodzenia - Kyo opanował kłamstwa do perfekcji. Nie miał zamiaru informować dziewczyny o męskiej rozmowie. Nie chciał, by zrozumiała go opacznie lub dwuznacznie. Wolał powiedzieć nieprawdę.
Szli więc dalej, rozmawiając dość powierzchownie. Kyo rozglądał się co jakiś czas, zupełnie bez powodu.
Offline
Po krótkim czasie wyszliście z wioski i skierowaliście się w stronę docelowego punktu misji czyli wioski Jajushniemogen w której odbywały się wykopaliska. Dziewczyna mówiła całkiem sporo jednak Kyo zauważył, że ta często spogląda w jego stronę. Dopiero po dłuższym czasie zorientował się, że dziewczyna zagłuszała ciszę gdy tylko ten nie miał nic do powiedzenia. Szybko łapa nowe wątki tak aby wspólna podróż minęła możliwie jak najprzyjemniej.
Była to rzeczywiście miła dziewczyna
[TL: Kurde chyba moja nowa Waifu ^^]
Offline
Kyo chwytał więc rozmowę, widząc, że idzie w dobrą stronę. Skoro miło się z nią rozmawiało, to czemu miał udawać gbura i psuć wizerunek w oczach dziewczyny. Zresztą spędzi z nią całą misję. Chyba lepiej, żeby ten czas upłynął w sympatycznej i miłej atmosferze. Genin zaczął odważniej wymieniać zdania i nawet żartować od czasu do czasu.
Offline
Wiedziałem, że się tobie spodoba :v Oj ty niedobry xD
- Przepraszam, że zapytam ale czy możesz powiedzieć mi o sobie coś więcej? Wiem jedynie, że pochodzisz z klanu, który wyróżnia się nad wyraz bystrym wzrokiem lecz nic poza tym. - dziewczyna zaczęła zmieniać temat z ogólnych w bardziej konkretne tematy. Chciała się dowiedzieć o tobie czegoś więcej.
Kyo jednak nie przeczuwał, że Miyu z nim flirtuje. Nie była tego typu dziewczyną. Chciała zwyczajnie polepszyć relację z swoim nowym przyjacielem.
Offline
Hyuuga uśmiechnął się i zaczął opowiadać. Mówił krótko, ale na temat. Opowiadał o swoim hobby, jakim było uprawianie sportu. Mówił o swoim ulubionym daniu oraz kolorze. Generalnie same błahostki, trywialne pierdółki, które nie obnażą zbytnio słabości Genina, a pokażą jego barwną osobowość.
- A Ty? Jaka jesteś? - zapytał, kiedy zakończył swój monolog.
Offline
Dziewczyna uśmiechnęła się uroczo i spojrzała w niebo.
- Ja ... ja chyba jestem zwykłą osobą jakich wiele na świecie. Nie charakteryzuje mnie nic wyjątkowego. Nie pochodzę z żadnego klanu, który ma odmienny styl walki od innych. Mój ojciec jest urzędnikiem jak dziadek. Nie jesteśmy zamożni, matka zajmuje się domem. Mój brat również jest shinobim jak ja jednak został jakiś czas temu wysłany na misję, poza tym niedługo się miał żenić. Nie jestem ani dobra ani słaba w tym co robię. Mam wrażenie ... że jestem nijaka.
Dziewczyna opuściła głowę a uśmiech stał się bardziej gorzki.
Offline
Kyoraku widział smutek w jej oczach. Postanowił szybko zareagować.
- Nie jesteś nijaka, Miyu. Jeśli dla kogoś jesteś wyjątkowa, nie jesteś nijaka. Wystarczy, że ktoś Cię zapamięta. A ja zapamiętam - powiedział, szczerząc się do niej przyjacielsko. Miał nadzieję, że chociaż trochę poprawi jej nastrój.
Offline
- Dziękuję - odparła bez emocji.
Nagle na podłodze spała pojedyncza kropla. Kyoraku już myślał, że dziewczyna uroniła łzę jednak ta spojrzała się w stronę nieba. Czas mijał wam na tyle dobrze, że nie zauważyliście, że niebo przykryły ciemne warstwy chmur. Zbierało się na ulewę.
- Buuu nie chciałabym zmoknąć i się przeziębić. Choć niedaleko jest kapliczka w której schronimy się przed deszczem - powiedziała łapiąc Kyo za rękę i biegnąc przed siebie.
Offline
Kyo kiwnął głową i dał się złapać za rękę. Natychmiast pobiegł za dziewczyną. Również nie przepadał za deszczem, więc chciał się schronic tak samo jak ona.
Biegł za nią, licząc, że naprawdę gdzieś tu jest kapliczka i że zaraz przestanie padać im na głowę. Dziewczyna była sympatyczna, więc Kyo uśmiechał się ciągle. Mimo że mókł.
Offline
Nie minęło dużo czasu gdy naglę lunęło jak z cebra. Wasze ubrania szybko przechwytywały krople deszczu, jednak w oddali dostrzegliście mały drewniany budynek, który był kapliczką o której wspomniała dziewczyna. Przyspieszyliście więc tępa. Gdy dotarliście pod jej zadaszenie dziewczyna była wyraźnie niezadowolona.
- Buuu jestem cała mokra.
Offline
- Ja też...strasznie...byłoby kiepsko się teraz przeziębić - powiedział Genin, po czym zrzucił z siebie przemoczoną bluzkę. Na szczęście tuż przed wyjazdem zabrał ze sobą krzesiwo i podpałkę.
- Rozejrzę się za suchym drzewem. Może coś tu znajdę, ogrzejemy się - dodał i zaczął rozglądać się po budynku.
Offline
Niestety Kyo nic takiego nie znalazł. Gdy dalej szukał metody na ogrzanie się. Nagle błysnęło światło a po nim rozległ się potężny grom. Zbierało się na solidną burzę jedak to nie był powód do żadnego strac...
Niespodziewanie ktoś złapał Kyo za oba baraki. Ręce osoby drżały niemiłosiernie. Kyo odwrócił głowę i dostrzegł, że to Miyu przylgnęła do niego. Cała drżała.
- Bra- cie nie idź ... tam - jej oczy były rozszerzone pełne lęku. Widocznie dopadły ją gorzkie wspomnienia.
Offline
Hyuuga prawie wyskoczył z butów. Przestraszył się okropnie, prawie zszedł na zawał. Kiedy jednak zobaczył wystraszoną Miyu, natychmiast objął ją.
- Hej hej, to tylko ja...już dobrze - powiedział i widząc jak drży, przytulił dziewczynę, rozcierając energicznie jej ramiona. Miał nadzieję, że chociaż trochę ogrzeje jej drobne, zmarznięte ciało.
Offline
Dziewczyna nie mogła do siebie dojść przez długi okres czasu i spędziła w ramionach Kyo dobrą godzinę mówiąc ciągle coś o swoim bracie nim zasnęła. Gdy zaczęło się rozpogadzać Kyo zauważył, że słońce dawno już zaszło za horyzont a niebo usnute było tysiącem gwiazd. Taaaak. Rzeczywiście historia jak z jakiejś taniej książki. Dziewczyna wpada w ramiona najbliższego mężczyzny aby umknąć przed lękiem, muszą spędzić noc we dwoje w kapliczce i do tego jeszcze ten dziadek.
"Jeśli tylko się dowiem z jej opowieści ... a uwierz mi, że są baaardzo dokładne, że próbowałeś czegoś niestosownego..." Uuuu nie wyglądało to zbyt ciekawie.
Kyo położył dziewczynę na kocu, który znalazł gdzieś w składziku i przykrył nim dziewczynę. Sam natomiast oparł się o ścianę budynku i czuwał, jednak szybko usnął.
Koniec Misji Część Pierwsza
Offline
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty