Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
| KONTAKT
|
Strony: 1
Wątek zamknięty
Offline
- Chwilowo jeszcze student akademii, jednak egzamin tuż tuż... - Rzekł krótko, specjalnie nie podając przyszłemu oponentowi swojego imienia. Co, jak co, ale by ktokolwiek miał zaszczyt je poznać, pierw musiał zasłużyć.
I tak. Chłopak rozglądając się przez chwilę wokoło, w końcu skierował wzrok na Iwaru.
- Widzę, że teren, aż zanadto zachęca do podjęcia jakiejś walki. Masz może ochotę na sparing? - Zapytał wprost.
Offline
- Skoro jesteś studentem ... nie wypada mi Ciebie zabijać. Niech będzie sparing ...
W moich oczach pojawia się sharingan. Jestem gotowy na wszystko.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Iwaru ">%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%32%30%25%33%31%25%33%36%25%32%30%25%33%34%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Reakcja: 20
Offline
Widok zmieniających się ślepi przeciwnika, błyskawicznie poinformował chłopaka, że trzeba się będzie mieć na baczności. Kolor, jak i ilość łezek mogła informować, że ma do czynienia z klanem Uchiha, a to najczęściej może zwiastować problem. Nie czekając zatem zbyt długo, szybko przyjął odpowiednią postawę, unosząc prawą dłoń na wysokość klatki piersiowej i cofając lewą nogę lekko do tyłu. Czekał na ruch Iwaru.
- Zaczynajmy... - Mruknął cicho.
Offline
Biegnę w stronę przeciwnika, składając znaki.
- Katon: Housenka no Jutsu! - myślę i wypluwam w rywala dwie małe kule ognia.
Nie traktuję go poważnie, ale ... niech będzie. Trzeba ćwiczyć swoje techniki przy każdej możliwej okazji.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Iwaru ">%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%32%30%25%33%31%25%33%35%25%32%30%25%33%32%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Offline
Chłopak widząc, jak przeciwnik gwałtownie rusza i składa znaki, natychmiast zaczął biec po łuku, zachowując odpowiednią odległość. Ta sytuacja jest mu na rękę, bo dzięki temu łatwiej jest unikać lecących kul i jednocześnie kombinować jakiś ruch. I tak. Gdy zdołał zgubić przynajmniej na chwile atak przeciwnika, natychmiast złożył kilka pieczęci i posłał w Iwaru, podobnie, jak on, dwie elektryczne kule, za którymi cały czas biegł, tym razem skracając systematycznie odległość między nimi.
Obserwuje poczynania oponenta...
Ch: - 2k.
Offline
Ja momentalnie odskakuję przed wrogimi pociskami. Dostanie tym ... zwłaszcza wytworzonym przez Studenta Akademii było by naprawdę dużą ujmą na moim honorze. Tak więc odskok powinien zapewnić mi bezpieczeństwo. Odskakując, zaczynam znowu składać te same znaki i po chwili wystrzeliwuję kolejne dwie kule ognia w przeciwnika (Housenka).
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Iwaru ">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%31%34%20%30%30%30</div>[/HTML]
Offline
Z chwilą, gdy oponent zdecydował się na nowo wykonać swoją technikę, chłopakowi nie pozostało nic innego, jak zaprzestać biegu za swoimi kulami i zrobienie natychmiastowego uniku przed nadlatującymi nowymi. Z chwilą, gdy zdołał umknąć, odległość między przeciwnikami powinna dalej być gdzieś w okolicach 10m. Zatrzymał się zatem, krzycząc głośno.
- A może by tak coś w zwarciu, co? - Odparł pewnie, przyjmując bojową postawę i czekając na odzew Genina.
Offline
- Jak sobie życzysz ...
Mówię tylko i podbiegam do przeciwnika, wymierzając prostego prosto w jego nos.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Iwaru ">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%31%33%20%38%30%30</div>[/HTML]
Offline
Chłopak cierpliwie wyczekał, aż oponent zbliży się na odpowiednią odległość. Z chwilą, gdy ujrzał, jak ten wykonuje swój prosty, na jego twarzy zagościł leciutki uśmiech. Wysunął zatem prawą nogę do przodu i gdy już miało dojść do uderzenia, niespodziewanie ręka przeciwnika została odepchnięta do góry przez wyjątkowo szybki kopniak, który młodzieniec wykonał.
Przez tą sytuację oponent lekko zdekoncentrowany, niespodziewanie oberwał z półobrotu w brzuch, najpewniej lekko cofając się do tyłu.
- Konoha Shofuu! - Krzyknął w czasie wykonywania akcji, Pho.
Spid: 25, Zręcz: 35.
Offline
Atak rzeczywiście był szybki, jednak mój sharingan pozwala mi go przeczytać, tak że po prostu blokuję atak przeciwnika, krzyżując ręce w okolicach brzucha, tak, że po prostu amortyzuję uderzenie. Następnie korzystając z okazji, że przeciwnik będzie lekko zakręcony, wymierzam mu kopniaka kolankiem w brzuch.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Iwaru ">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%31%33%20%36%30%30</div>[/HTML]
Offline
Chłopak widząc, że jego atak niczego nie wskórał, natychmiast spuścił obie dłonie w te okolice, w które celował Iwaru. Tym samym zamortyzował uderzenie, jednocześnie później, doprowadzając do mocnego wykręcenia swojego ciała, niespodziewanie wykonał dwa pół obroty, uwalniając się z "bezpośredniej" konfrontacji. Tym samym zachował odległość tych kilku metrów, przyjmując odpowiednią pozycję i czekając na ruch oponenta.
- Ten sharingan, to nie lada utrapienie... - Mruknął cicho, najpewniej do siebie, bo i tak odzew oponenta niezbyt go interesował.
Offline
- Ta ... - odpieram tylko, także cicho. Wiem co koleś czuje. Mierzy się z dużo mocniejszym (hehe) przeciwnikiem. Tak więc pewnym jest, że przegra. Jednak ja nie mam zamiaru go jakoś maltretować. Rzucam się tylko do przodu, wymierzając low-kicka w jego bok.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Iwaru ">%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%32%30%25%33%31%25%33%33%25%32%30%25%33%34%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Offline
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty