Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
| KONTAKT
|
Strony: 1
Wątek zamknięty
Znajdujemy się w środku jakiejś neutralnej wioski. Jesteśmy na odśnieżonej płycie szklanej służącej za ring, płyta ma wymiary 15x15. My natomiast jesteśmy obserwowani przez 20-25 ludzi, którzy obstawili który z nas wygra.
-No to dawaj-Powiedział Gaizo do wchodzącego na ring Osamu. Oboje na start znajdujemy się po przeciwnik stronach ringu.
Offline
- Tym razem z tobą wygram! - rzucił Osamu i starając się groźnie wyglądać, wystawił pięść do przodu, po czym zrobił krótką pauzę. Chyba nie wyszło mu to zbyt dobrze, bo z trybun raczej usłyszał śmiechy i określenia takie jak "głupi dzieciak", ale nie przejmował się tym. Złożył kilka znaków, a w jego pustych oczach pojawił się Byakugan. Tak przygotowany ruszył sprintem na przeciwnika.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Osamu -Gaizo">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%31%31%27%30%30%30<br />%41%6B%74%79%77%61%63%6A%61%20%42%79%61%6B%75%67%61%6E%61%2E</div>[/HTML]
Offline
Gaizo spojrzał obojętnie na tłum następnie odczekał chwilę, aż chłopak złoży znaki czekając z niecierpliwością na jego doujutsu, pamiętał je. Wiedział jak działa w 1/10 przynajmniej. Ruszył na przeciwnika a za nim pojawiło się skupisko chakry, małe, na plecach.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Gaizo ">%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%33%31%25%33%31%25%36%42%25%32%30%25%36%34%25%36%31%25%36%39%25%37%33%25%36%31%25%36%45%25%32%30%25%37%34%25%36%46%25%32%30%25%36%44%25%36%35</div>[/HTML]
Offline
Znalazłszy się jakieś trzy metry od przeciwnika Osamu wyskoczył w górę, obrócił się w powietrzu i z okrzykiem "Konoha Senpū" wymierzył kopnięcie w jego głowę. Ciało miał ustawione tak, żeby w przypadku bloku lub kontry móc bezpiecznie wylądować lub obronić się.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Osamu -Gaizo">%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%32%30%25%33%31%25%33%30%25%32%37%25%33%35%25%33%30%25%33%30%3C%62%72%20%2F%3E%25%35%35%25%37%34%25%37%32%25%37%41%25%37%39%25%36%44%25%36%31%25%36%45%25%36%39%25%36%35%25%32%30%25%34%32%25%37%39%25%36%31%25%36%42%25%37%35%25%36%37%25%36%31%25%36%45%25%36%31%25%32%45%25%32%30%25%34%42%25%36%46%25%36%45%25%36%46%25%36%38%25%36%31%25%32%30%25%35%33%25%36%35%25%36%45%25%37%30ū%25%32%45</div>[/HTML]
Offline
Gaizo zrobił krok w bok, gdy Osamu miał wylądować otrzymał uderzenie w polik.
Będąc w powietrzu mogłeś zauważyć, że na moich plecach jest jakby oko.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Gaizo ">%25%33%31%25%33%30%25%32%43%25%33%35%25%36%42</div>[/HTML]
Offline
Osamu przyjął uderzenie, ale zaraz po nim chwycił mocno rękę w nadgarstku i wbił dwa palce w ramię przeciwnika, uszkadzając jedno z jego tenketsu. Jeżeli wszystko się powiodło, Gaizo powinien stracić trochę chakry. Niezależnie od tego czy mu się udało, czy nie, jedenastolatek odskoczył dwa razy w tył, zwiększając dystans do trzech metrów.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Osamu -Gaizo">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%39%27%39%30%30<br />%55%74%72%7A%79%6D%61%6E%69%65%20%42%79%61%6B%75%67%61%6E%61%2E%20%4A%79%75%6B%65%6E%20%2D%20%74%79%70%20%49%2E</div>[/HTML]
Offline
Gaizo nie odczuł nawet tego uderzenia by po chwili zorientować się, że jego chakra ubyła.
-To coś nowego...-Powiedział a jego skupisko na plecach zniknęło. Złożył znak a z jego rąk wyrosły szpony. Ruszył na przeciwnika
-500
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Gaizo ">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%38%6B</div>[/HTML]
Offline
Osamu złożył pojedynczy znak i tak jak u przeciwnika, jego paznokcie wydłużyły się znacząco. Doskoczył ofensywnie do Gaizo i machnął dłonią, celując w jego szyję. Druga ręka była gotowa do zablokowania kontry.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Osamu -Gaizo">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%37%27%34%30%30<br />%54%73%75%6D%65%20%53%6F%75%73%68%69%20%6E%6F%20%4A%75%74%73%75%2E%20%55%74%72%7A%79%6D%61%6E%69%65%20%42%79%61%6B%75%67%61%6E%61%2E</div>[/HTML]
Offline
Moja lewa ręka zablokowała pazury przeciwnika, druga próbowała prześwirować go na brzuchu
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Gaizo ">%43%68%61%6B%72%61%20%37%2C%35%6B</div>[/HTML]
Offline
Osamu zablokował się, a pazury walczących splotły się ze sobą. Nie mając innej możliwości, jedenastolatek po prostu "wjechał z byka" w klatkę piersiową Gaizo.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Osamu -Gaizo">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%36%27%34%30%30<br />%55%74%72%7A%79%6D%61%6E%69%65%20%42%79%61%6B%75%67%61%6E%61%2E%20%55%74%72%7A%79%6D%61%6E%69%65%20%54%73%75%6D%65%20%53%6F%75%73%68%69%20%6E%6F%20%4A%75%74%73%75%20%5B%31%2F%32%5D%2E</div>[/HTML]
Offline
A gdy próbował oberwał kopniakiem w brzuch z nogi prostej, co pewnie odepchnęło Osamu trochę.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Gaizo ">%37%6B</div>[/HTML]
Offline
Osamu został odrzucony na jakieś dwa metry. Na odchodne spróbował drapnąć nogę przeciwnika, a tuż po tym jego paznokcie wróciły do normalności. Ustawił się w pozycji obronnej, oddychając ciężko.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Osamu -Gaizo">%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%32%30%25%33%35%25%32%37%25%33%34%25%33%30%25%33%30%3C%62%72%20%2F%3E%25%35%35%25%37%34%25%37%32%25%37%41%25%37%39%25%36%44%25%36%31%25%36%45%25%36%39%25%36%35%25%32%30%25%34%32%25%37%39%25%36%31%25%36%42%25%37%35%25%36%37%25%36%31%25%36%45%25%36%31%25%32%45%25%32%30%25%35%35%25%37%34%25%37%32%25%37%41%25%37%39%25%36%44%25%36%31%25%36%45%25%36%39%25%36%35%25%32%30%25%35%34%25%37%33%25%37%35%25%36%44%25%36%35%25%32%30%25%35%33%25%36%46%25%37%35%25%37%33%25%36%38%25%36%39%25%32%30%25%36%45%25%36%46%25%32%30%25%34%41%25%37%35%25%37%34%25%37%33%25%37%35%25%32%30%25%35%42%25%33%32%25%32%46%25%33%32%25%35%44%25%32%45</div>[/HTML]
Offline
Osamu niestety według mnie nie drapnie mnie w głowę, bo ostrza były splecione na górze w sumie, następnie rzekł:
-Co jeszcze ukrywasz związku z tymi oczami?-Zapytał.
Offline
- Nie twój interes - odparł Osamu i widząc, że paznokcie Gaizo wróciły do normalności (dwie tury już minęły), skoczył w jego stronę, pragnąc uderzyć otwartą dłonią w lewą stronę jego klatki piersiowej. Drugą ręką trzymał gardę.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Osamu -Gaizo">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%33%27%39%30%30<br />%4A%79%75%6B%65%6E%20%2D%20%74%79%70%20%49%49%2E%20%55%74%72%7A%79%6D%61%6E%69%65%20%42%79%61%6B%75%67%61%6E%61%2E</div>[/HTML]
Offline
Moja technika nadal jest utrzymywana (nie ma tam nic o 2 turach). Otwarta dłoń zostaje przebija i zatrzymana przez moje ostrza, druga ręka jest w gotowości na wysokości brzucha.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Gaizo ">%63%68%61%6B%72%61%3A%20%36%6B</div>[/HTML]
Offline
Osamu krzyknął z bólu i opadł na jedno kolano, odruchowo wyszarpując rękę.
- Poddaję się - syknął, panicznie trzymając się za przebitą dłoń. Jego oczy wróciły do normalności.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Osamu -Gaizo">%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%32%30%25%33%33%25%32%37%25%33%39%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Offline
-Dzięki...-Gaizo na skutek słów trochę się opanował, i odszedł.
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty