Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
| KONTAKT
|
Jest to zapewne jeden z najstarszych lokali na nowym kontynencie, a przynajmniej tak można pomyśleć po dokładnym jego obejrzeniu. Znajduje się on niemalże w połowie drogi między Asagakure no Sato i Yorugakure no Sato. Niegdyś pięknie się prezentujące, elegancko wyszlifowane drewno, teraz pokryte naleciałościami natury. Jedynie śnieg, który jest nieodłącznym elementem otoczenia, dba o wygląd karczmy, ukrywając pod sobą skutki upływu lat. Nad drzwiami lokalu znajduje się harpia z rozłożonymi skrzydłami i zębatym dziobem skierowanym ku podróżnikom. Wnętrze nie prezentuje się wcale lepiej. Skrzypiąca, na wpół przegniła podłoga w której niekiedy można się zatopić. Zdawało się, że jedynymi nadal dobrze wyglądającymi obiektami są stoły, pomimo licznych rys i ubytków, oraz krzesła. Widocznie właściciel uznał, że należy zapłacić raz a dobrze rzemieślnikowi zamiast co tydzień jeździć do niego po nowe meble. W każdym stole mieści się wgłębienie wypełnione metalową popielniczką. Za dnia lokal ten jest niemalże pusty, lecz już późnym popołudniem zlatują się tu wszelakiej maści oprychy i co odważniejsi mieszkańcy. Pomimo dużej ilości towarzystwa spod ciemnej gwiazdy atmosfera tu jest dość przyjemna. Śpiewy, tańce, gdzieniegdzie jakaś bójka na pięści, to wszystko jest nieodłącznym elementem każdego wieczoru. Karczmarz cieszy się tu ogromnym szacunkiem i nikt kto chociaż ma odrobinę rozumu w głowie, nie zrobi nic co mogło by mu się nie spodobać i pewnie dlatego meble są jeszcze całe.
.
Wątek jest otwarty od piątku ~18:00 do poniedziałku ~01:00.
* Pierwsze otwarcie dla graczy 08.04.2016r.
Offline
-Zapraszam wszystkich serdecznie! - dało się usłyszeć w rogu pomieszczenia zachęcające nawoływanie. Gdyby ktoś zwrócił się w stronę z której dochodził dźwięk, mógł by zauważyć wysokiego, bardzo szczupłego mężczyznę o szpiczastym nosie. Jegomość był ubrany w jasnozielony, długi płaszcz na którym widniała masa wszelakiego rodzaju haftowań i fikuśnych ozdóbek. Przed nim natomiast rozłożone zostały na stolę karty, kubeczki i kości do gry. Łatwo było się domyślić kim był owy gość. Od czasu do czasu podchodzili do niego inni hazardziści, lecz zazwyczaj odchodzili od jego stołu ze znacznie lżejszą sakiewką.
-Który kubeczek wybierasz? - spytał kolejnego gracza gdy już wymieszał wszystkie trzy kubeczki. Jednak tym razem los uśmiechnął się do jego klienta, gdyż właśnie udało mu się wygrać 1.800 Yen! Niestety nic co dobre nie trwa wiecznie, a niedoszły milioner stracił swoją wygraną przy następnej rundzie.
-Kto następny? - Zawołał zgarniając od poprzedniego zawodnika jego pieniądze.
Zasady:
- Gracz wybiera jeden z trzech kubeczków.
- Minimalna kwota jaką można postawić to 200 Yen, a maksymalna 700 Yen.
- Wasz typ można umieścić w hide, ale nie trzeba.
- W przypadku wygranej gracz otrzymuje trzykrotność kwoty jaką postawił.
- W przypadku przegranej traci wszystko.
W tle można było usłyszeć śpiewy, zdawało się, że w karczmie panował tydzień marynarski.
Offline
Avarice wszedł ostentacyjnie do karczmy "Pod skrzydłem Harpii". Znajdywała się ona stosunkowo daleko od wioski, aczkolwiek słyszał o nowej atrakcji, a że był uzależniony od hazardu postanowił spróbować, bo w sumie czemu by nie. Jedyne co go wkurzało to te cholerne szanty nie znosił ich to też postanowił po prostu zagrać i się zwinąć tak też i zrobił
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Avarice ">%4F%62%73%74%61%77%69%61%6D%20%33%20%7A%61%20%35%30%30%20%59%65%6E</div>[/HTML]
Offline
-Zapraszam! - Szuler ruchem ręki zaprosił do siebie nowo przybyłego Avarica. Po wyjaśnieniu kilku prostych zasad przystąpił do losowania.
Niestety tym razem genin nie miał zbyt wiele szczęścia, gdyż okazało się, że wskazał pusty kubeczek. Hazardzista jednak, na potwierdzenie tego, że tym razem nie oszukiwał odsłonił pozostałe pojemniki, a pod środkowym znalazła się kuleczka.
-Grasz dalej chłoptasiu? - spytał przyglądając się chłopakowi (widocznie stwierdził, że może od niego dostać jeszcze trochę monet) -Jeśli teraz trafisz to dostaniesz czterokrotność swojej stawki! - dodał, aby wzbudzić w geninie duszę hazardzisty.
Offline
- Niech będzie za taką stawkę trudno nie grać dalej - odparł Avarice po czym ponownie rzucił na stół 500 Yen'ów
- Jedziemy dalej, nie można się tak łatwo poddawać! - Avarice tym razem z największą uwagą śledził to co się dzieje na stole nie chciał przecież wtopić kolejne 500 Yen musiał wygrać i się odkuć. Prawdziwa dusza hazardzisty.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Avarice ">%25%35%30%25%36%46%25%36%45%25%36%46%25%37%37%25%36%45%25%36%39%25%36%35%25%32%30%25%33%33</div>[/HTML]
Offline
W trakcie mieszenia kubkami orkiestra skończyła swój utwór, który został doceniony gromkimi brawami i grubaśnymi, pochwalnymi żartami, których z racji tego, że mogą to czytać młode osoby nie napiszę. Jednak Avarice był zajęty swoją grą i nie chciał spuścić z szulera wzroku, aby ten nie mógł go oszukać, chociaż zapewne przy tylu gapiach było by mu ciężko. Jegomość podniósł pierwszy kubek, a tam niestety... pusto, drugi kubek... to samo, czyżby genin miał jednak szczęście? -Gratuluje młodzieńcze - zaklaskał w dłonie, a nastepnię podniósł ostatni kubek pod którym rzeczywiście znajdowała się piłeczka. Wyciągnął więc ze swojej sakiewki brakującą sumę i wręczył ją Geninowi. -Jedziemy dalej z podstawowymi warunkami? - spytał z lekkim niesmakiem w głosie, którego niestety nie udało mu się tym razem ukryć.
Offline
- Odkułem się nie pozwolę duszy hazardzisty mnie pokonać, no chyba że zaproponujesz jakiś lepszy układzik to rozważę twoją propozycję. - Odrzekł Avarice po czym skierował się w kierunku wyjścia, chyba że usłyszał coś ciekawszego. Na koniec jedynie dodał - Może tu jeszcze wrócę i się odkujesz
Offline
Zapewne mężczyzna po tych kilku godzinach spędzonych w karczmie i tak był na plusie no, ale o tym ledwo przybyły genin nie mógł wiedzieć.
-Liczę, że jeszcze kiedyś się spotkamy. - Powiedział przykładając dłoń do kapelusza z pawim piórem i wykonał grzecznościowy gest.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mellion -Avarice -Blazze -Gaizo ZaF">%4D%61%73%7A%20%77%70%69%65%72%64%7A%69%65%6C%20%6E%61%20%73%70%65%63%6A%61%6C%6E%79%6D%20%77%79%7A%77%61%6E%69%75%20%6A%65ż%65%6C%69%20%6F%70%75ś%63%69%73%7A%20%6B%61%72%63%7A%6Dę%20%70%72%7A%65%64%20%69%6E%6E%79%6D%20%77%79%67%72%61%6E%79%6D%20%78%44</div>[/HTML]
Offline
Kyoracy wpadł do karczmy, ruszając nosem.
- Czuję wygraną - powiedział głośno i usiadł do stołu.
- Też pogram panie kolego.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Kyoraku ">%53%74%61%77%69%61%6D%20%35%30%30%20%59%65%6E%20%6E%61%20%6E%72%20%32</div>[/HTML]
Offline
Widowiskowo do karczmy wkroczył Gaizo, podszedł do mężczyzny i rzekł:
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Gaizo ">%25%33%32%25%32%30%25%37%41%25%36%31%25%32%30%25%33%35%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Offline
- Wie pan co panie karczmarzu skoro tyle osób chętnych to i ja nie odmówię
Po tych słowach usiadł i mocno śledząc ruchy kubka obsawił
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Avarice ">%25%33%31%25%32%30%25%37%41%25%36%31%25%32%30%25%33%35%25%33%30%25%33%30%25%32%30%25%35%39%25%36%35%25%36%45</div>[/HTML]
Offline
Kubki poszły w ruch wraz z nową melodyjką graną przez dzisiejszego artystę. Szuler potarł z zadowoleniem dłonie widząc, że przybyło dwóch chętnych do gry. Poprzedni zawodnik postanowił chyba udać się do karczmarza i z nim pogadać no, ale kto mu zabroni w końcu trzeba coś jeść i pić. Pierwszą osobą, która zgłosiła się po Avarice był Kyoraku jednak dziś chyba nie był jego dzień, a przynajmniej nie jeśli chodzi o pierwszą rundę naszego hazardzisty. Niestety w jego przypadku kulka znajdowała się pod kubkiem nr. 3.
Następnie przyszła kolej na wojowniczego Gaizo, który również poczuł dobrą wolę szulera, aby genin nie musiał dźwigać tylu monet w swojej sakiewce.
Ta dwójka przegrała swoje pieniądze.
-Chcecie się odkuć? - zawołał uśmiechając się zadowolony -Jeżeli teraz traficie to do waszej nagrody dodam 100 Yenów. - powiedział zachęcająco.
- Dobrze, siadaj pan, za moment Helga przyniesie Ci nasz zacny trunek! - Powiedział po czym przyjął od Avarice 500 Yen. W podzięce przyglądał się chłopakowi podziwiając jaki solidny napiwek dostał
Offline
Offline
-Ależ oczywiście!-Powiedział gaizo i postawił.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Gaizo ">%32%20%7A%61%20%35%30%30</div>[/HTML]
Offline
To i ja się przyłączę do gry przy dobrym trunku! - zakrzyknął Ava
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Avarice ">%25%35%33%25%37%34%25%36%31%25%37%37%25%36%39%25%36%31%25%36%44%25%32%30%25%36%45%25%36%31%25%32%30%25%33%31%25%32%30%25%37%41%25%36%31%25%32%30%25%33%35%25%33%30%25%33%30%25%32%30%25%35%39%25%36%35%25%36%45</div>[/HTML]
Offline
Na ustach hazardzisty odmalował się wielki banan gdy tylko uniósł wskazany przez Kyoraku kubeczek. Niestety dla chłopaka i tym razem okazało się, że kulka znajdowała się pod numerem trzecim. Nastała więc kolej Gaizo. Szuler poruszał chwilę kubeczkami i zaczął je podnosić... pierwszy kubek pusto... nastepnie przeskoczył do kubka z numerem trzecim i tam również niczego nie można było zauważyć. -Gratuluje. - powiedział podnosząc ostatni kubek.
Po kilku chwilach do waszej dwójki podeszła urodziwa ruda barmanka i przekazała wam po kuflu piwa informując, że to od <tego> - tu wskazała na Avarice - młodzieńca.
--
Avarice [HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mellion -Blazze -Gaizo">%4F%64%20%64ł%75ż%73%7A%65%67%6F%20%63%7A%61%73%75%20%70%72%7A%79%67%6Cą%64%61ł%61%20%43%69%20%73%69ę%20%70%65%77%6E%65%20%68%6F%6A%6E%69%65%20%6F%62%64%61%72%7A%6F%6E%61%20%70%72%7A%65%7A%20%6E%61%74%75%72ę%20%62%6C%6F%6E%64%79%6E%65%63%7A%6B%61%20%7A%20%77%69%65%6C%6B%69%6D%69%20%62łę%6B%69%74%6E%79%6D%69%20%6F%63%7A%61%6D%69%2E<br />%2D%5B%69%5D%43%7A%65ść%20%70%72%7A%79%73%74%6F%6A%6E%69%61%6B%75%2E%5B%2F%69%5D%20%2D%20%70%6F%77%69%65%64%7A%69%61ł%61%20%75%77%6F%64%7A%69%63%69%65%6C%73%6B%69%6D%20%67ł%6F%73%65%6D%20%70%72%7A%79%6D%69%6C%61%6Aą%63%20%73%69ę%20%64%6F%20%43%69%65%62%69%65%2C%20%61%20%74%79%20%6A%61%6B%20%74%77%F3%6A%20%56%6F%72%61%7A%20%6E%61%63%69%73%6B%61%20%6E%61%20%73%70%6F%64%6E%69%65%20%70%72%F3%62%75%6Aą%63%20%77%79%64%6F%73%74%61ć%20%73%69ę%20%6E%61%20%70%6F%77%69%65%72%7A%63%68%6E%69%65%2E%20%4D%69%61ł%20%7A%61%70%65%77%6E%65%20%72%F3%77%6E%69%65ż%20%77%69ę%6C%6Bą%20%63%68ęć%20%70%72%7A%79%6A%72%7A%65ć%20%73%69ę%20%75%72%6F%64%7A%69%77%65%6A%20%70%61%6E%6E%69%65%2E</div>[/HTML]
<ruch Avy chwilowo zablokowany>
Offline
Jako, że strasznie mi się nudziło, wchodzę do przybytku, który znajduje się między moją a wrogą wioską. Teraz jednak nie mam zamiaru nikogo mordować. Mam wolne od swojej żmudnej i brudnej roboty. Tak, zaiste robota ninja - ostrza cienia, urodzonego mordercy jest niezwykle trudna i męcząca. Ale ją lubię. Przynajmniej tak mi się wydaje. Cóż ... tak na prawdę nie miałem jeszcze okazji nikogo zamordować, chyba, że liczyć bezpańskie psy, ale moje serce jest już na to gotowe. Widzę ... graczy obstawiających pieniądze u szulera.
- Amatorzy ... - myślę i staję w kolejce, a gdy już dochodzi moja kolej wyciągam sakiewkę z 500 Yenami i kładę ją na stole.
- Zaczynaj! - mówię radośnie, a w mych oczach pojawia się sharingan. Dodam jeszcze, że nie obchodzi mnie muzyka, która panuje w lokalu, bo ja mam swoją nagraną na MP3
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Iwaru ">%25%34%34%25%37%41%25%36%39ę%25%36%42%25%36%39%25%32%30%25%37%33%25%36%38%25%36%31%25%37%32%25%36%39%25%36%45%25%36%37%25%36%31%25%36%45%25%36%46%25%37%37%25%36%39%25%32%30%25%37%37%25%37%39%25%36%32%25%36%39%25%36%35%25%37%32%25%36%31%25%36%44%25%32%30%25%36%46%25%36%33%25%37%41%25%37%39%25%37%37%25%36%39ś%25%36%33%25%36%39%25%36%35%25%32%30%25%37%37ł%25%36%31ś%25%36%33%25%36%39%25%37%37%25%37%39%25%32%30%25%36%42%25%37%35%25%36%32%25%36%35%25%36%33%25%37%41%25%36%35%25%36%42%25%32%45%3C%62%72%20%2F%3E%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%32%30%25%33%31%25%33%36%25%32%30%25%33%34%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Offline
Pamiętaj, że dorzuciłeś 100. Zaryzykuje znowu losowanie pod numerem trzecim, obstawiam 500 yenów.-Odparł Gaizo.
Offline
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Avarice -Gaizo -Blazze">%41%76%61%72%69%63%65%20%6C%65%6B%6B%6F%20%70%6F%64%63%68%6D%69%65%6C%6F%6E%79%20%63%68ę%74%6E%69%65%20%6F%64%77%7A%61%6A%65%6D%6E%69ł%20%7A%61%69%6E%74%65%72%65%73%6F%77%61%6E%69%65%2E%20%5A%72%65%73%7A%74ą%20%6A%65%67%6F%20%56%6F%72%61%7A%20%70%69%74%6F%6C%61%73%20%74%65ż%20%62%79ł%20%62%61%72%64%7A%6F%20%7A%61%69%6E%74%65%72%65%73%6F%77%61%6E%79%20%73%70%6F%74%6B%61%6E%69%65%6D%20%7A%20%6Dł%6F%64ą%20%64%61%6Dą%2E<br />%2D%20%57%69%74%61%6D%20%70%69ę%6B%6Eą%20%70%61%6E%69ą%20%2D%20%6F%64%70%61%72ł%20%2D%20%63%6F%20%70%61%6E%69ą%20%73%70%72%6F%77%61%64%7A%61%20%64%6F%20%74%61%6B%69%65%6A%20%6B%61%72%63%7A%6D%79%20%6A%61%6B%20%74%61%20%6B%6F%6C%65%62%6B%69%20%68%61%7A%61%72%64%75%3F%20%54%72%75%64%6E%6F%20%62%79ł%6F%20%75%6B%72%79ć%20%6A%65%67%6F%20%6C%65%6B%6B%69%65%20%70%6F%64%6E%69%65%63%65%6E%69%65%20%6E%61%20%77%69%64%6F%6B%20%75%72%6F%64%7A%69%77%65%67%6F%20%63%69%61ł%6B%61</div>[/HTML]
Offline
Offline
Albert, gdyż właśnie tak nazywał się hazardzista przyjął od przegranych pieniądze i wręczył wygranym ich nagrodę. Na jego twarzy odmalowało się skupienie jak by zaczął liczyć ile pieniędzy dzisiaj zarobił i ile musi jeszcze wygrać, aby przyjście tu starczyło mu na kilka dni w hotelu pod "Czerwoną Latarnią" mieszczącą się w Asagakure no Sato. W ten z zamyślenia wyrwał go Iwaru. Kubki ponownie ruszyły w ruch, ale...
-OSZUST! - zawołał jeden z widzów, który mógł być pomocnikiem szulera, a niewiele później Iwaru poczuł potężny chwyt , a jego stopy oderwały się od ziemi. Nim chłopak zdążył zareagować wylądował na podłodze kilka metrów dalej, a jego pieniądze pozostały na stolę.
-Wypier*** stąd bo inaczej cię zabiję! - przed geninem stał dobrze zbudowany mężczyzna, który dobył sztyletu. Po karczmie rozległy się szepty i większość osób zwróciła się w ich stronę. To była pierwsza burda dzisiejszego dnia. Częśc osób domyślała sięco mogło się stać i z obrzydzeniem patrzyli na genina. Oszukiwanie było czymś naturalnym, a umiejętna sztuka była czymś co można pochwalić, lecz gdy ktoś zostanie przyłapany... no cóż to już zupełnie inna historia.
<chwilowo wstrzymane losy>
Offline
Blazze właśnie postanowił wstąpić do karczmy, jednak nie miał przy sobie ani grosza. Postanowił więc się wycwanić i przed karczmą stworzył 3 piękne lodowe ptaki, które posadził sobie na ramionach, a jednego trzymał na ręce. Zaraz po tym jak wszedł zaczął drzeć mordę.
- UWAGA! SPRZEDAM PIĘKNE PTAKI ! JEDYNE TAKIE W MIEŚCIE! DLA CÓRECZKI! DLA KOCHANKI ! ZAPRASZAM ! LODOWE PTAKI TYLKO U MNIE! - to mówiąc ptak na ręce od czasu do czasu robił backflipa lub inną sztuczkę.
Chłopak miał nadzieję, że chociaż uda mu się czegoś napić :v
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Blazze ">Czakra 14k, a za podglądanie jest ban :v</div>[/HTML]
Offline
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Avarice -Guaizo -Blazze">%41%76%61%72%69%63%65%20%70%6F%63%69ą%67%6Eął%20%7A%61%20%64ł%6Fń%20%64%7A%69%65%77%63%7A%79%6Eę%20%74%61%6B%2C%20%62%79%20%63%7A%61%73%65%6D%20%6E%69%65%20%77%63%69ą%67%6Eąć%20%73%69ę%20%72%61%7A%65%6D%20%7A%20%6E%69ą%20%77%20%74%6F%20%63%61ł%65%20%7A%61%6D%69%65%73%7A%61%6E%69%65%2E<br />%2D%20%50%72%6F%70%6F%6E%75%6Aę%20%73%69ę%20%73%74ą%64%20%6F%64%64%61%6C%69ć%20%6A%61%6B%20%6E%61%6A%70%72ę%64%7A%65%6A%20%74%61%6B%20%62%79%20%63%7A%61%73%65%6D%20%6E%69%65%20%77%63%69ą%67%6Eąć%20%73%69ę%20%77%20%74ą%20%63%61łą%20%61%77%61%6E%74%75%72ę%2E%20%45%77%65%6E%74%75%61%6C%6E%69%65%20%6D%6Fż%65%6D%79%20%73%69ę%20%70%6F%20%70%72%6F%73%74%75%20%70%72%7A%65%6E%69%65ść%20%6E%61%20%75%62%6F%63%7A%65%20%2D%20%6F%64%72%7A%65%6Bł%20%70%6F%20%63%7A%79%6D%20%6F%64%64%61%6C%69ł%20%73%69ę%20%7A%20%64%61%6C%61%20%6F%64%20%61%77%61%6E%74%75%72%79%20%77%20%72%F3%67%20%6B%61%72%63%7A%6D%79%20%72%61%7A%65%6D%20%7A%20%64%61%6Dą%20</div>[/HTML]
Offline
- Jeny ... na żartach się nie znają czy co?
Pytam sam siebie pod nosem, wstaję, posyłam facetowi piorunujące spojrzenie. Jakbym miał Mangekyou Sharingana to koleś byłby już martwy, ale na jego szczęście dopiero niedawno obudziłem swoje Kekkei Genkai, więc ma szczęście. Podnoszę się i tylko macham ręką na stracone monety. Chciałem oszukać, ale to oni mnie oszukali i zarąbali pieniądze. Ale coś czuję, że będzie tutaj jakaś bitka. Bardzo dobrze. Tym razem się wycofam, ale wrócę jak już większość osób będzie martwa, a pozostałe ciężko ranne. Przyjdę, dobiję niedobitki i zgarnę całą pulę. To brzmi jak plan. Realizując go więc, wychodzę z karczmy, a następnie czekam przed karczmą, opierając się o jakiś płotek. W drzwiach mija mnie jakiś idiota z ptaszkami na wierzchu ( ͡° ͜ʖ ͡°). Cóż ... zabiłbym go, ale mi się nie chce.
Offline
Wprawdzie Iwaru zdołał ujść z życiem, ale dwóch już podchmielonych prostaków zarządziło rozpoczęcie turnieju na pięści. Pomysł ten został powitany dość chętnie i teraz po za hazardzistą kubekczkowym można było wytypować pięściarza, który wygra. W pierwszej rundzie zmierzyło się dwóch kandydatów. Jeden wysoki i szczupły, a drugi niski i spasiony niczym wieloryb. Swój głos można oddać do 20:00. Wpisowe 100-200 Yen nagroda 2x tyle ile wpłaciłeś.
Avarice - [HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mellion -Gaizo - Blazze">%25%32%44%25%35%42%25%36%39%25%35%44%25%34%33%25%36%38ę%25%37%34%25%36%45%25%36%39%25%36%35%25%32%30%25%37%30%25%36%46%25%37%30%25%36%31%25%37%34%25%37%32%25%37%41ę%25%35%42%25%32%46%25%36%39%25%35%44%25%32%30%25%32%44%25%32%30%25%36%46%25%36%34%25%37%30%25%36%31%25%37%32łą%25%32%30%25%36%42%25%36%46%25%36%32%25%36%39%25%36%35%25%37%34%25%36%31%25%32%30%25%36%42%25%37%35%25%32%30%25%37%41%25%36%31%25%37%33%25%36%42%25%36%46%25%36%33%25%37%41%25%36%35%25%36%45%25%36%39%25%37%35%25%32%30%25%36%37%25%36%35%25%36%45%25%36%39%25%36%45%25%36%31%25%32%43%25%32%30%25%36%31%25%36%43%25%36%35%25%32%30%25%37%34%25%36%46%25%32%30%25%36%45%25%36%39%25%36%35%25%32%30%25%37%41%25%36%44%25%36%39%25%36%35%25%36%45%25%36%39ł%25%36%46%25%32%30%25%36%36%25%36%31%25%36%42%25%37%34%25%37%35%25%32%43%25%32%30ż%25%36%35%25%32%30%25%37%33%25%36%39ę%25%32%30%25%36%33%25%36%31ł%25%37%39%25%32%30%25%36%33%25%37%41%25%36%31%25%37%33%25%32%30%25%36%34%25%36%46%25%32%30%25%36%45%25%36%39%25%36%35%25%36%37%25%36%46%25%32%30%25%36%42%25%36%43%25%36%35%25%36%39ł%25%36%31%25%32%43%25%32%30%25%36%31ż%25%32%30%25%36%33%25%36%39ęż%25%36%42%25%36%46%25%32%30%25%36%32%25%37%39ł%25%36%46%25%32%30%25%37%41%25%36%31%25%37%30%25%36%31%25%36%45%25%36%46%25%37%37%25%36%31ć%25%32%30%25%36%33%25%36%38ł%25%36%46%25%37%30%25%36%31%25%36%42%25%36%46%25%37%37%25%36%39%25%32%30%25%36%45%25%36%31%25%36%34%25%32%30%25%37%33%25%37%37%25%36%46%25%36%39%25%36%44%25%32%30%25%37%30%25%36%46żą%25%36%34%25%36%31%25%36%45%25%36%39%25%36%35%25%36%44%25%32%45</div>[/HTML]
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mellion IAvarice -Gazio - Blazze">%4A%65ż%65%6C%69%20%41%76%61%72%69%63%65%20%73%69ę%20%6E%69%65%20%6F%70%61%6D%69ę%74%61%20%74%6F%20%6B%74%6Fś%20%67%6F%20%77%79%7A%77%69%65%20%6E%61%20%70%6F%6A%65%64%79%6E%65%6B%20%7A%61%72%7A%75%63%61%6Aą%63%20%6D%75%2C%20ż%65%20%74%6F%20%6A%65%67%6F%20%70%61%6E%6E%61%2E</div>[/HTML]
Niestety nikt się nie zainteresował Blazzem i jego ptakami
Offline