Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
| KONTAKT
|
Strony: 1
Wątek zamknięty
Blazze wyruszył w podróż poza wioskę w nieznane.
Po kilku dniach drogi udało mu się odnaleźć ośnieżoną chatkę... a może raczej dojo.
Nie myśląc dużo wszedł do środka. Było tam wyjątkowo czysto, ale nikogo nie było w pobliżu. Na dodatek sprzęt wydawał się nowoczesny i używany, ale zadbany.
Chłopak podszedł do manekina żeby mu się bliżej przyjrzeć
Offline
W pewnym momencie usłyszałeś świst broni, a chwilę później charakterystyczny dźwięk kunaia wbijającego się w manekina. Dopiero teraz dostrzegłeś, że nie byłeś sam w pomieszczeniu, a w nim znajdował się również na oko 20 letni chłopak, który trenował rzucanie do celu. Nie przejął sie on jednak przybyciem nieznanego osobnika.
Offline
Offline
-Jest całkiem dobrze wyposażone. - odparł krótko po czym podszedł do manekina i wyciągnął z niego dwa noże kunai, którymi wcześniej rzucił.
Nie zapowiadało się jednak na to, aby się w jakimś stopniu zainteresował przybyszem, gdyż powrócił na swoje miejsce treningowe i ponownie zaczął rzucać w biedną kukłę.
*Ciekawe czy to będzie kolejny narwaniec, który bez powodu mnie zaatakuje*
Offline
Offline
-Dobrze. - odparł, a z tonu jego wypowiedzi można było wywnioskować, że woli by mu nie przeszkadzać jeśli nie ma się czegoś sensownego do zaoferowania.
Kolejny rzut i tym razem kunai przeleciał obok manekina. Mellion z niesmakiem pokręcił głową po czym wyrzucił jeszcze jeden, który tym razem trafił prosto w brzuch manekina. Po kilku sekundach znowu ruszył, aby pozbierać ekwipunek.
*Muszę sobie sprawić więcej tych noży by nie musieć co chwila po nie latać*
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
Offline
-Skoro tak mówisz. - powiedział po czym jeszcze raz zmierzył przeciwnika wzrokiem. Upewniwszy się, że jego przeciwnik jest w dobrej formie, a przynajmniej tak wygląda i następnie ruszył w jego stronę. Jeżeli przeciwnik był w zasięgu wyprowadził mu cios lewą ręką w twarz.
Offline
Offline
No cóż w takim razie gdy przeciwnik był w odległości 2 metrów od Melliona, ten wykonał cięcie swoim nożem co spowodowało podmuch wiatru, który to z kolei zapewne przewrócił swojego przeciwnika. Blazze mógł nastepnie usłyszeć świst broni, a jeśli spojrzał to dostrzegł kunaia zmierzającego w jego brzuch.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mellion ">%25%36%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%32%30%25%33%39%25%36%42</div>[/HTML]
Offline
Offline
Skoro Blazze nie ruszył się to oberwał nieprzyjemnie kunaiem w brzuch. W 12 poście ruszyłem w twoją stronę :oczy:
Cóż chłopak nie wykonał żadnej akcji więc po prostu oberwał następnie pięścią w twarz, a Mellion wyciągnął z jego ciała zakrwawiony kunai.
-Nie byłeś warty brudzenia tej broni. - skomentował zażenowany i ruszył w stronę wyjścia, lecz nadal miał na uwadzę raczej niemrawego już przeciwnika.
Offline
Offline
Mellion był w o wiele lepszej sytuacji od przeciwnika, który nie dość, że musiał wstać to walczył z bólem. Bez trudu doskoczył do niego i wolną ręką chwycił go za ramię, a drugą grzmotnął w twarz. Cała akcja działa siędość szybko więc przeciwnik raczej nie da rady w pełni się obronić, a przynajmniej nie w takim stanie.
Offline
Offline
-Zawiodłem się to było znacznie szybsze niż się spodziewałem. - po tych słowach zgarnął reszte swojego ekwipunku i zniesmaczony kiepską walką opuścił salę treningową. Po tym wydarzeniu ruszył bezpośrednio do domu gdzie planował przez resztę dnia odpoczywać. Dzisiaj i tak stoczył dwie walki i odczuwa po nich zmęczenie.
Offline
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty