Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
| KONTAKT
|
Było słoneczne popołudnie i było całkiem ciepło, a przynajmniej tak się zdawało osobom, które od dziecka żyją na tym kontynencie. Normalnie były 2 stopnie poniżej zera, ale dzięki temu, że było bezwietrznie spacer był całkiem sympatyczny. Genin właśnie wracał z jednej z kilku niewielkich mieścin. Udał się tam w celu sprawdzenie obecnych cen na targu, raczej z własnej ciekawości niż z zadania przydzielonego przez kogoś.
W oddali zobaczył sporej wielkości drzewo więc udał się w jego stronę, aby chwilę pod nim odpocząć.
Offline
Gdy Mellion zbliżył się bardziej zauważył że za tym drzewem już ktoś leży. Była to osoba mu jeszcze nieznana jednak kojarzył ją z twarzy.
Był to 20-letni chłopak o ciemnych włosach jednakże nie to było w nim najbardziej wyróżniające. Najdziwniejsze a zarazem najciekawsze było jego jakby puste spojrzenie.
Offline
-Żyjesz? - rzucił w stronę osoby której wygląd podobno kojarzył, lecz nie mógł sobie przypomnieć gdzie go ostatnio widział.
Jeżeli jegomość by nie żył, a te oczy są podejrzane, będzie musiał przerzucić gdzieś indziej owe ciało, aby nie leżeć obok trupa.
*Co z tym gościem jest nie tal* zastanawiał się jeszcze.
Offline
-Witaj. Kim jesteś?- zapytał Rinkiari nim zdążyłeś zagadać
Pomimo tego że się odezwał nadal wyglądał jakby był martwy...
Offline
Offline
-Jestem osobą niewidomą jednakże już do tego przywykłem..- powiedział kończąc wypowiedź lekkim uśmiechem
-Czy jesteś Ninja?- zapytał wprost Rinkiari
Offline
-Niewidomą? - powiedział jakby trawił usłyszane właśnie słowa. Stwierdził, że to jest zapewne najgorsze co by mogło mu się przytrafić. Wzrok był dla niego najważniejszym zmysłem i jego utrata była by wielkim ciosem.
-Tak. - odparł po chwili wyrwany z zamyślenia. -Ale spokojnie, przyszedłem tu tylko by chwilę odpocząć.
Offline
-Jak tu jest?- zapytał Rinkiari nowo poznanego chłopaka zawsze bowiem zastanawiał się jak wyglądają miejsca w których tyle przesiaduje
Offline
-Biało od śniegu, którego tu pełno. - odpowiedział zresztą zgodnie z prawdą. Krajobraz w tym miejscu nie był za szczególny, a jedynie to wielkie drzewo ratowało go przed totalną nudą widokową. Postanowił porozmawiać chwilę z tym chłopakiem gdyż nigdy wcześniej nie spotkał kogoś takiego.
Offline
-Czyli to już zima?- zapytał Rinkairi będąc całkowicie zdziwionym ponieważ całkowicie stracił rachubę czasu
-Jak długo jesteś już Ninja?- zapytał chłopaka
Offline
Offline
-W ten sam sposób co Ty czyli wykonując zlecenia.- powiedział Rinkiari
-Życie nie kończy się tam gdzie kończy się wzrok..- powiedział spokojnie jakby godząc się ze swoim losem
Offline
Offline
-Tak nawet od wczoraj jestem Geninem- pochwalił się chłopak słysząc jakie zdumienie wywołała ta informacja
-To że jestem niewidomy nie oznacza że nic nie widzę- dodał po chwili
Offline
Offline
Rinkiari usłyszał jak chłopak wyciąga broń na skutek czego od razu odskoczył do boku przesuwając jedną rękę w kierunku torby gdzie znajdowała się jego broń.
-Chcesz walczyć?- zapytał w prost
Offline
-Inaczej nie przekonam się co potrafi osoba niewidoma? - powiedział z szyderczym uśmieszkiem, którego jednak chłopak z oczywistych powodów nie mógł zauważyć. Po chwili natomiast usłyszał świst broni zmierzajacej w jego klatkę piersiową. Po wyrzuceniu broni wyciągnął od razu drugą z torby.
Offline
Gdy broń była w odległości 1.5m od Rinkiariego ten się odsunął w bok tak by ta go nie trafiła po czym złożył jeden znak.
-Dobrze więc zobaczmy na co nas stać.- powiedział Rinkiari
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rinkiari -Mellion">%25%34%33%25%36%38%25%32%45%25%33%31%25%33%34%25%32%45%25%33%35%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Offline
Chłopak więc ruszył lekkim truchtem w stronę swojego przeciwnika. Ciewakawiło go co to za pieczęć i miał nadzieję, że nie do jakiegoś meteorytu.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mellion -Rinkiari">%4D%6Fż%6C%69%77%6Fść%20%75ż%79%63%69%61%20%77%69%65%74%72%7A%6E%65%6A%20%74%65%63%68%6E%69%6B%69%20%7A%61%20%31%6B</div>[/HTML]
Offline
Rinkiari cały czas stał spokojnie nasłuchując wszelkich dźwięków nadchodzących ze strony przeciwnika.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rinkiari -Mellion">%25%35%34%25%37%32%25%37%41%25%37%39%25%36%44%25%36%31%25%36%44%25%32%30%25%37%41%25%36%45%25%36%31%25%36%42%25%32%30%25%36%34%25%36%46%25%32%30%25%35%33%25%36%35%25%36%45%25%37%33%25%36%46%25%37%32%25%37%39%25%36%42%25%36%31%25%32%45%3C%62%72%20%2F%3E%25%34%33%25%36%38%25%32%45%25%32%30%25%33%31%25%33%33%25%32%45%25%33%35%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Offline
Mellion zatrzymał się niepewnie.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mellion -Rinkiari">%25%35%37%25%37%39%25%36%33%25%36%39ą%25%36%37%25%36%31%25%36%44%25%32%30%25%36%34%25%37%37%25%36%31%25%32%30%25%37%33%25%36%38%25%37%35%25%37%32%25%36%39%25%36%42%25%36%35%25%36%45%25%37%39</div>[/HTML]
Tym razem chłopak się nie odzywa, a jedynie uważnie obserwuje swojego przeciwnika.
Offline
-Podejdź bliżej, chyba że się boisz ślepego..- powiedział Rinkiari po czym ruszył biegiem w kierunku chłopaka
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rinkiari -Mellion">%43%68%2E%31%31%2E%35%30%30</div>[/HTML]
Offline
Offline
Gdy odległość była niewielka Rinkiari zmienił lekko znak i wypuści w Melliona dwie ogniste kule niewielkich rozmiarów po czym się zatrzymał.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rinkiari -Mellion">%25%34%33%25%36%38%25%32%45%25%33%31%25%33%30%25%32%45%25%33%35%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Offline
Rinkairi natomiast poczuł silny podmuch wiatru, który zneutralizował w jakimś stopniu osłabił jego techniki. Sam Genin natomiast skoczył w bok i przeturlał się na śniegu, aby mieć większą pewność, że nie otrzyma obrażeń od techniki przeciwnika.
-No proszę czyli mówiłeś prawdę. - powiedział kiwając z uznianiem głową. - Niestety jest już późno więc będę się zbierać. Dzięki za ciekawe informację jakich mi udzieliłeś. - jeżeli przeciwnik go nie powstrzymał to zgarnął swój ekwipunek i powędrował do wioski.
Jeżeli koniec to dzieki ;P
Offline