Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
| KONTAKT
|
Strony: 1
Wątek zamknięty
Offline
Walczymy w centrum wioski, która wyglądem przypomina Konoha-Gakure. Wokół kręcą się ludzie, którzy nie zwracają na nas uwagi. Krzątają się po ulicach, zaglądając do sklepów i straganów. Stoimy naprzeciw siebie, w odległości 10m.
- Witaj ponownie - Kyo przywitał się, przyjmując pozycję bojową i świdrując przeciwnika wzrokiem.
Pojedynek ma dodatkowy smaczek - przypadkowe trafienie przechodnia oznacza przegraną.
Offline
Offline
Offline
Stoję cały czas Cię obserwując podczas gdy się zbliżasz, w chwili gdy chcesz wyprowadzić atak, szybkie kopnięcie podbija Twoją rękę trzymającą Kunai do góry, jednak nie wyrywam Ci broni z dłoni (Konoha Shofuu, _+10 speed, +10 zręczność), utrzymując tą samą szybkość obracam się szybko by kucnąć, podczas obrotu odpycham Cię lekko ręką i podcinam Cię (Konoha Reppuu +10 speed, +10 zręczność), przed upadkiem na ziemię obrywasz kolejnym kopniakiem który lekko cię odpycha.
Prostuję sylwetkę i wysówam lekko jedną z dłoni przed siebie, drugą wkładam do torby.
Offline
Jedyny atak, który doszedł do skutku to cios w rękę. Kyo, widząc jak zbliża się natychmiastowa kontra i seria kolejnych ataków, odskoczył w tył, zwiększając dystans między walczącymi. Kopniak nie wytrącił mu noża, owszem, jednak młodzieniec sam go puścił. Odskakując złożył kilka prostych znaków. Obok niego pojawiły się dwa, niematerialne klony.
- Bunshin no Jutsu!
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Kyoraku ">%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%32%30%25%33%39%25%32%43%25%33%35%25%36%42</div>[/HTML]
Offline
Rozpoznałem skłądaną pieczęć i naśladując twoje ruchy uczyniłem to samo:
- Bushin no jutsu
pojawiły się także dwie kopie Lovaritza stoimy i patrzymy się na waszą trójkę.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Lovaritz ">%63%68%3A%20%39%35%30%30</div>[/HTML]
Offline
Kyo uśmiechnął się, widząc, że z minuty na minuty jest coraz ciekawiej. Podoba mu się rywalizacja z Lovaritz'em. Jest wymagającym i ciekawym przeciwnikiem. Bunshiny ruszyły naprzód, przechodząc w szybki bieg. Zasłoniły tym samym swojego twórcę, który zapewne szykował coś ciekawego.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Kyoraku ">%25%34%34%25%36%46%25%37%32%25%36%46%25%36%32%25%36%39ł%25%36%35%25%36%44%25%32%30%25%36%41%25%36%35%25%37%33%25%37%41%25%36%33%25%37%41%25%36%35%25%32%30%25%36%41%25%36%35%25%36%34%25%36%45%25%36%35%25%36%37%25%36%46%25%32%30%25%34%32%25%37%35%25%36%45%25%37%33%25%36%38%25%36%39%25%36%45%25%36%31%25%32%43%25%32%30%25%37%30%25%36%46%25%32%30%25%36%33%25%37%41%25%37%39%25%36%44%25%32%30%25%37%37%25%37%39%25%36%42%25%36%46%25%36%45%25%36%31ł%25%36%35%25%36%44%25%32%30%25%34%38%25%36%35%25%36%45%25%36%37%25%36%35%25%32%30%25%37%37%25%32%30%25%37%32%25%36%31%25%36%45%25%36%34%25%36%46%25%36%44%25%36%46%25%37%37%25%36%35%25%36%37%25%36%46%25%32%30%25%36%33%25%37%41ł%25%36%46%25%37%37%25%36%39%25%36%35%25%36%42%25%36%31%25%32%45%25%32%30%25%35%37%25%36%44%25%36%39%25%36%35%25%37%33%25%37%41%25%36%31ł%25%36%35%25%36%44%25%32%30%25%37%33%25%36%39ę%25%32%30%25%37%37%25%32%30%25%37%34ł%25%37%35%25%36%44%25%32%30%25%37%30%25%37%32%25%37%41%25%36%35%25%36%33%25%36%38%25%36%46%25%36%34%25%36%45%25%36%39%25%46%33%25%37%37%25%32%45%25%32%30%3C%62%72%20%2F%3E%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%32%30%25%33%38%25%32%43%25%33%32%25%33%35%25%36%42</div>[/HTML]
Offline
Offline
Moje Bunshiny biegną w stronę dwóch z Was. Mają na celu wbiegnięcie w Was i natychmiastowe zlokalizowanie prawdziwego. Zauważasz, że ja również krążę wśród przechodniów, jednak skupiam się raczej na niewielkim obszarze.
Walka zaczyna mnie coraz bardziej interesować. W głowie układam kolejne scenariusze i taktykę, którą mogę wykorzystać w dalszym przebiegu pojedynku.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Kyoraku ">%25%35%30%25%37%32%25%36%31%25%37%37%25%36%34%25%37%41%25%36%39%25%37%37%25%37%39%25%32%30%25%36%41%25%36%31%25%32%30%25%36%33%25%36%38%25%36%46%25%36%34%25%37%41%25%36%39%25%32%43%25%32%30%25%36%46%25%36%32%25%37%33%25%36%35%25%37%32%25%37%37%25%37%35%25%36%41ą%25%36%33%25%32%30%25%37%37%25%37%33%25%37%41%25%37%39%25%37%33%25%37%34%25%36%42%25%36%46%25%32%45%25%32%30%25%34%33%25%37%41%25%36%35%25%36%42%25%36%31%25%32%30%25%36%45%25%36%31%25%32%30%25%37%41%25%36%43%25%36%46%25%36%42%25%36%31%25%36%43%25%36%39%25%37%41%25%36%46%25%37%37%25%36%31%25%36%45%25%36%39%25%36%35%25%32%30%25%37%30%25%37%32%25%36%31%25%37%37%25%36%34%25%37%41%25%36%39%25%37%37%25%36%35%25%36%37%25%36%46%25%32%30%25%34%43%25%36%46%25%37%36%25%36%31%25%37%32%25%36%39%25%37%34%25%37%41%25%32%37%25%36%31</div>[/HTML]
Offline
Offline
Kyoraku wciąż krąży wokół przechodniów. Zdaje się, że czeka na ruch przeciwnika, bowiem wpatruje się w niego, ale nic szczególnego nie robi. Cóż, nigdy nie należał do zbyt nadpobudliwych czy nadgorliwych ludzi. Lubi pojedynkować się zachowawczo. To daje mu znacznie większe pole do popisu.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Kyoraku ">%25%34%45%25%36%39%25%36%35%25%37%30%25%36%46%25%37%33%25%37%34%25%37%32%25%37%41%25%36%35ż%25%36%35%25%36%45%25%36%39%25%36%35%25%32%30%25%37%41%25%36%32%25%36%43%25%36%39ż%25%36%31%25%36%44%25%32%30%25%37%33%25%36%39ę%25%32%30%25%36%34%25%36%46%25%32%30%25%34%43%25%36%46%25%37%36%25%36%31%25%37%32%25%36%39%25%37%34%25%37%41%25%32%37%25%36%31%25%32%45</div>[/HTML]
Offline
Offline
Kiedy sięgasz do torby, czujesz jak zostajesz sprawnie podcięty a następnie mocno kopnięty i powalony na ziemię. Cios odrzuca Cię na kilka metrów. Jesteś kompletnie zaskoczony.
- Odsłoniłeś się - powiedział jeden z przechodniów, który stał za Tobą. Jego sylwetka zniknęła w kłębie dymu, ukazując postać Kyo.
Ten, którego uznałeś za prawdziwego, rozpłynął się w powietrzu. Tak, zwykły Bunshin.
Offline
Offline
Kyo uśmiechnął się, wyraźnie zadowolony z kombinacji, którą właśnie zastosował. Nie myślał nad nią długo. Po prostu wykorzystał chwilowe natchnienie i pomysł, jaki wpadł mu do głowy. Widząc jak przeciwnik prostuje się, dając znak, iż może dalej walczyć, Kyo wyciągnął dwa shurikeny.
Momentalnie cisnął je w stronę Lovaritz'a i pobiegł za nimi, składając pieczęci.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Kyoraku ">%25%34%34%25%36%46%25%32%30%25%34%38%25%36%31%25%36%45%25%36%31%25%36%33%25%36%38%25%36%39%25%37%32%25%36%39</div>[/HTML]
Offline
Offline
Shurikeny szczęśliwie pudłują, nie trafiając ani Lovaritz'a, ani przechodniów. Niestety, dalej Kyo nie miał tyle szczęścia. Nie pomyślał zupełnie, bowiem wypuścił swoją technikę w pogoni za przeciwnikiem, całkowicie ignorując fakt, iż zmierza on w stronę cywilów.
- Hanachiri! - krzyknął, strzelając szybką trąbą powietrzną w swojego oponenta.
*Szlag* zaklął w myślach, wiedząc co zaraz nastąpi.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Kyoraku ">%25%32%44%25%33%32%25%36%42</div>[/HTML]
Offline
Offline
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty