Naruto PBF

Penkos

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 369

[Misja Rangi D] - Rewan

Wioska, w jakiej dane było spędzać czas Rewan, nie była zbyt przyjaznym miejscem. Przepełniona najgorszymi mętami, którzy poza złodziejstwem, obłudą i nie wiadomo czym jeszcze, skutecznie odtrącała wszystkich przyjezdnych. Żaden bowiem podróżnik o zdrowych zmysłach, nie raczył nawet zajechać na nocleg do zwykłej karczmy. Wielu by mogło myśleć, że taka sytuacja zniszczy alkoholowy rynek, jednak o dziwo wszystko mocno prosperowało.
Rewan doskonale była o tym przekonana, ponieważ dosyć często dane jej było spędzać czas w takich właśnie miejscach. Wybierając zawsze najlepsze stoliki, skutecznie tłamsiła spojrzeniem "niedobitków".
I teraz tez znalazła się w takim miejscu, sącząc swój ulubiony napój i zabijając chwilową nudę.

---

Rewan

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 405

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Dziewczyna siedziała w samym koncie lokalu pijąc whisky z odrobiną wody źródlanej. Jej długie rude włosy skrzyły się lekko mimo ciemności jaką był ogarnięty stolik. Przyglądała się uważnie ludziom. W większości zapijaczeni faceci, którzy po paru głębszych chętnie by się do niej dobrali.

---

 
 

Ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przedzie,
przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.

Penkos

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 369

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Lokal, w jakim przebywała dziewczyna był "dziwny". Dosłownie, ponieważ w zależności od pór dnia, schodziły się tutaj najróżniejsze osobniki. Z rana najczęściej zwykłe rzezimieszki, które tylko czekały na dobry moment, by sprzątnąć sakiewkę skacowanym lub jakimś niegroźnym osobnikom. W południe zachodzili tutaj "adepci" gangów, którzy pod pretekstem wynajęcia do pracy, bajerowali swoich zleceniodawców wyprowadzając ich do liderów i oddając w ich opiekę. Co już tamci robią z naiwniakami...? Tego nie wie nikt.
Porę jednak, jaką wybrała na sączenie swojego drinka Rewan, była wieczorna, co nie wróżyło najlepiej. O tej godzinie bowiem zlatywały się najgorsze męty, które potrafiły wbić ci nóż w żebra tylko za to, że przypadkowo go szturchnąłeś. By móc przetrwać w takiej porze, potrzeba było nie lada odwagi.
- Witaj słoneczko... - Rzekł jeden z trzech zbliżających się typów*, którzy zbliżyli się do stolika, przy którym urzędowała dziewczyna. - Nie zgubiłaś się aby...? W tych godzinach nie jest wskazane, by ktoś Twojego pokroju się tu kręcił... Mogłabyś przypadkowo zostać zgwałcona... Albo stracić życie... - Tak dumał, gdy tamci dwaj szyderczo się uśmiechali.

*Każdy z osobników wyglądał praktycznie tak samo. Twarze pomarszczone, jak u dziadków. Łysina, jak u jakiegoś kibola. Obcisłe getry, które mocno wżynały się w grubą skórę. Wręcz widok masakryczny, gdy te fałdy tłuszczu się wylewały. Ich tępota była wyczuwalna na kilometr. Jedyne co ich odróżniało, to kolory ubrań. Każdy z nich miał inny odcień. ((-> z tym gadasz)[czarny], biały, zielony)

---

Rewan

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 405

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Rewan spojrzała tylko na facetów i wzięła łyk whisky. Nawet im nie odpowiedziała. Jednak jej lewa ręka, która spoczywała pod stołem powędrowała w stronę noża. Była gotowa na wszystko, a czuła, że bez awantury się nie obejdzie.

---

 
 

Ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przedzie,
przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.

Penkos

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 369

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Niedostępność, jaką emanowała dziewczyna, z jednej strony drażniła czarnego, jednak z drugiej mocno intrygowała. Co, jak co, ale rzadko zdarza mu się sytuacja, w której kobieta ignoruje go bez jakiegokolwiek cienia strachu. Nie chcąc jednak tracić łba przed chłopcami, sięgnął dłonią za pazuchę, z której wyciągnął długą maczetę. Machał nią sobie przez kilka sekund od lewa do prawa, masywnie później wbijając ją w stół, jakieś pół metra przed twarzą Rewan.
- HARDA JESTEŚ NIE MA CO! ALE KONIEC TEGO DOBREGO! - Stwierdził, puszczając nagle klingę i sięgając dłońmi w kierunku rozporka, przy którym zaczął majstrować, zostawiając go do połowy otwartego. - Masz dwa wyjścia. Zbliżasz się tu no szybko na klęczkach... O tu.. albo rozpłatam Ci tym ostrzem gardziel. - Stwierdził, nie wiedząc nawet, jak duże zainteresowanie wśród ludzi w lokalu wywołał. Chwilowo jednak nikt nie interweniował. Nawet "jego" chłopcy, którzy tylko krzywo się uśmiechali.

---

Rewan

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 405

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Rewan błyskawicznym ruchem wyciągnęła spod stołu kunai, który rzuciła wprost w otwarty rozporek faceta. Od razu także wstała wyrywając maczetę ze stołu prawą ręką, a lewą biorąc resztę whisky, którą wychyliła jednym ruchem. Stanęła plecami do ściany obserwując jak zareaguje reszta.

---

 
 

Ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przedzie,
przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.

Penkos

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 369

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Głupota mężczyzny była jego przekleństwem, ponieważ nie miał za bardzo pojęcia, na kogo się porywa. Harda, jak to ujął wcześniej dziewczyna, wyrzuciła w niego przygotowany wcześniej kunai, który skutecznie wbił się w jego przyrodzenie, robiąc na obcisłych spodniach spory ślad. Gość, pod wpływem bólu padł, jak przecinak do tyłu, drąc się wniebogłosy i wykonując szaleńce ruchy na lewo i prawo, nie wiedząc nawet, że w ten sposób jeszcze bardziej sobie szkodzi. Nóż jeździł bowiem po jego klejnotach, haratając je, jak chciał.
Cała ta sytuacja rozśmieszyła lokal, jednak nie dwóch pachołków czarnego. Oni dwaj, widząc, jak ich libero padł, szybko sięgnęli po swoje bronie, kierując się w stronę dziewczyny.
- Zapłacisz nam za to! - Rzekł jeden z nich, chwytając dłonią stół i ciskając go w lewy próg sali. - Rozpłatam Cię, jak wieprza! - Rzekł drugi, wykonując szeroki zamach, od góry do dołu.

---

Rewan

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 405

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Rewan stała patrząc na nich zimnym wzrokiem. Lekko przekrzywiła głowę w prawo i uśmiechnęła się bardzo paskudnie. Tak, że aż niejednemu odechciałoby się walki. Wyciągnęła przed siebie maczetę chłopa bez jajec i czekała na atak.

---

 
 

Ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przedzie,
przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.

Penkos

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 369

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

- Siwy uważaj! Ta kobieta nie jest normalna, patrz, jak się uśmiecha! -
- Wiem kretynie! Zaraz ją wykończę! -
Pierwszy widząc dziwny wyraz dziewczyny lekko zdębiał, jednak drugi, który już planował atak, wykonał go natychmiastowo. W stronę Rewan pomknęła maczeta, której tor ruchu odbywał od góry do dołu(prosty zamach). Chciał ewidentnie rozpłatać czuprynę Kunoichi.

W tym czasie, gdy Rewan toczyła ten krótki bój, w lokalu ożywiło się do takiego stopnia, że, aż strach. Wszystkie męty, które przyszły pierwotnie w celu wypicia durnego alkoholu, teraz okładały się, jak chciały, robiąc ogólny chaos. Barman prychnął za ladę, mając najpewniej nóż przy klatce, w razie jakiegoś nagłego ataku.

---

Rewan

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 405

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Dziewczyna uskoczyła w lewo unikając ciosu i zaraz cięła od dołu w wyciągniętą rękę faceta. Zapewne na długo zapamięta aby nie machać maczetą. Spojrzała od razu na tamtego znów paskudnie się uśmiechając lecz jej oczy tym razem były straszne. Była w nich żądza mordu połączona z obojętnością. Rewan nie zawaha się jeżeli ten zaatakuje.

---

 
 

Ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przedzie,
przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.

Penkos

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 369

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Siwy, mimo, iż z wyglądu wydawać się mógł masywnym gościem, w prawdzie całe jego ciało było porośnięte tłuszczem i naciągnięte skórą. Co za tym idzie, że był powolnym jegomościem, zatem nie zdołał umknąć przed nadlatującą maczetą, która pod wpływem ostrego zamachu, odrąbała mu ramię i zniszczyła wszelkie jego zapędy do bitki. Mężczyzna odruchowo złapał tryskającą krwią kończynę, padając na plecy tuż obok kwiczącego Czarnego.
- Moja ręka, moja ręka!!!! Ku*wa CO ZA BÓL! - Darł się, jak zarzynane ciele, co ostudziło zapał ostatniego, który pod wpływem strachu zaczął się wycofywać gwałtownie do tyłu, kierując się w końcu w stronę wyjścia...
W tym samym czasie, burda w lokalu zrobiła się już na tyle duża, że ludzie przestali okładać się butelkami, a sięgnęli po noże. I jakby to ująć.
Uciekający jegomość, pod wpływem strachu wpadł na jakiegoś typka, a ten zaciukał go swoim ostrzem, bo co innego mógł zrobić...
- Głupi idiota... - Stwierdził nieznajomy, chwilę później dopatrując w tej zadymie Rewan, trzymającą w dłoni maczetę, z której jeszcze kapała krew.
- LUDZIE! PRZESTAŃCIE OKŁADAĆ SIEBIE! PATRZCIE KTO TAM CZEKA! - Wydarł się wniebogłosy, a momentalnie twarze wszystkich na sali skierowały się na Kunoichi.
- Patrzcie no... Zaciukała typa..
- Ostra... Takie lubię! -
- Zabawmy się z nią! -
- NADCHODZIMY SKARBIE! - Rzekło kilka głosów i chwilę później, w stronę Rewan zaczęli zmierzać rządni krwi bojownicy. Było ich z ponad 100...*

*Sytuacja patowa, jednak masz dwa wyjścia. Walka, albo ucieczka. I tak. Tylko jedno z nich da Ci jakieś profity, jał.

---

Rewan

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 405

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Rewan spojrzała po całej tej ekipie. Przekrzywiła głowę na bok i nie zastanawiając się rzuciła maczetę wprost w tłum i zaraz wyszarpnęła kunai z ciała pierwszego trafionego. Stanęła w rozkroku i czekała. Uśmiechnęła się jeszcze paskudniej i przekrzywiła głowę. Wysyczała cicho:
-Graj muzyko...

---

 
 

Ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przedzie,
przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.

Penkos

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 369

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Maczeta trafiła w jakiegoś tam jegomościa, jednak reszta wydała się nie przejmować zaistniałą sytuacją. Rzuciła się gwałtownie na dziewczynę, i gdy już miało dojść do bezpośredniego starcia, stała się nagle rzecz nieprawdopodobna. Wszyscy ludzie, jak leci, od lewej do prawej. Każdy osobnik, prócz Rewan znieruchomiał.
Zszokowana lekko sytuacją dziewczyna, rozglądając się wokoło, zauważyła, że nawet zegar na ścianie przestał pracować...
Nim jednak zdążyła w pełni zainteresować się sytuacją, po krótkiej chwili zaczęła słyszeć klask(ktoś klaska w dłonie), dobiegający zza unieruchomionego tłumu...

---

Rewan

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 405

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Rewan zaskoczona skoczyła na ścianę i na niej się utrzymała. Przeszła tak za tłum do bijącego brawo kogoś. Cały czas patrzyła uważnie na tłum czy aby na pewno się nie ruszają. Następna sprawą było czy nie jest to genjutsu.

[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rewan ">%25%34%33%25%36%38%25%33%41%25%32%30%25%33%32%25%33%36%25%32%30%25%33%39%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]

---

 
 

Ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przedzie,
przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.

Penkos

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 369

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Niestety Genjutsu nie miało tutaj żadnego wpływu na unieruchomienie przeciwników. Wygląda na to, że jegomość, który doprowadził do tej sytuacji, po prostu przejawiał ukrytą siłę, której nie sposób zrozumieć.
Gdy dziewczyna, z powagą obserwowała miejsce, z którego zaraz miał się wyłonić "nieznajomy", niespodziewanie spostrzegła zakapturzoną postać. Osobnik, poza czarnym płaszczem na sobie nie ukazał więcej.
- Tik... Tok... Tik... Tok... - Dukał, zatrzymując się w końcu ze trzy metry przed Rewan.
- Czas... Start! - Krzyknął, a chwilę później burda na nowo się uaktywniła.
- Czas... Stop! - Dodał, a burda znów skamieniała...
- Niezłe, co nie...? - Rzekł nagle, kierując wzrok na dziewczynę.(oczywiście po za cieniem, nie widzisz nic.)

---

Rewan

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 405

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Rewan kiwnęła lekko głową patrząc na jegomościa. Zastanawiała się co to za moc i dlaczego ona nie jest pod jej wpływem. Zeskoczyła ze ściany i stanęła przed nieznajomym.
-Warto by się przedstawić, a następnie wyjaśnić o co tutaj kur** chodzi? - powiedziała zimno dziewczyna.

---

 
 

Ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przedzie,
przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.

Penkos

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 369

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Nieznajomy jednak nie miał chwilowo zamiaru nic dziewczynie wyjawiać. Za to postanowił coś jej pokazać. Z chwilą, gdy Rewan zeskoczyła ze ściany, jegomość ruszył sobie powolnym krokiem w prawo, przystając przy pewnym unieruchomionym osobniku. Dziewczyna doskonale go pamiętała. To on wypatrzył ją w tym chaosie i nastawił wszystkich przeciwko niej.
- Taka szuja... Kto by pomyślał... - Mówił jakby do siebie, przybliżając łeb bliżej głowy unieruchomionego i obserwując ją z wielkim zainteresowaniem. - Podejdź tu, proszę... I powiedz mi, co widzisz... - Rzekł niespodziewanie, ruchem dłoni zachęcając dziewczynę.

---

Rewan

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 405

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Dziewczyna podeszła wolno. Nadal mu nie ufała jednak coś było w tym facecie, ze postanowiła mu zaufać. Spojrzała uważnie na unieruchomionego aby domyślić się o co mu chodziło.

---

 
 

Ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przedzie,
przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.

Penkos

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 369

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Nieznajomy spojrzał na dziewczynę, unosząc ku niej swoją dłoń, a raczej rękaw, z którego po chwili wyleciało ostrze. Mężczyzna, bo najpewniej był on płci męskiej, sądząc po grubym głosie. Trwał w tej pozycji, jakby czekając, aż Rewan odbierze podarek.
Obserwując ją dokładnie, rzekł po chwili.
- Takie osoby nie mają prawa bytować na tym świecie... Zabij go... Zemścij się... - Mówił pewnie, czekając, co zrobi dziewczyna.

---

Rewan

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 405

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Rewan spojrzała na niego po czym odpowiedziała:
-Nie będziesz mi mówił co mam robić, a tym bardziej rozkazywać kogo mam zabić a kogo nie. - rzekła zimno.
-Moja sprawa, a zabijanie nieruchomych celów nie sprawia mi przyjemności. - dodała po chwili patrząc na nieznajomego.

---

 
 

Ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przedzie,
przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.

Penkos

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 369

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Jeżeli nieznajomy miałby twarz, najpewniej powstałby na nim grymas zaciekawienia.
- Ho, a co jeśli zrobiłbym tak...? - Rzekł, niespodziewanie klaskając w dłonie, a cel, który do tej pory był nieruchomy, teraz gwałtownie poleciał do przodu, padając na twarz dokładnie pod dziewczyną.
- A czy teraz... Zabiłabyś go...? - Zapytał wprost cień, bo inaczej się typa nie można było już nazywać. Przynajmniej po tym, co prezentował. - Teraz jest już ruchomy... - Dodał po chwili, a mężczyzna, który klęczał, z lekkim niedowierzaniem spoglądał na tą sytuację, obserwując zarówno dziewczynę, jak i nieznajomego.

---

Rewan

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 405

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

-Już Ci mówiłam, że nie mam zamiaru zabijać, bo tak mi rozkażesz... - powiedziała Rewan.
-Ja tutaj widzę trzęsącego się ze strachu kretyna, który ma piz** zamiast kut**... - dodała po chwili patrząc na leżącego napastnika.
Jednak mimo tego patrzyła na cień, który to wszystko robił.

---

 
 

Ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przedzie,
przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.

Penkos

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 369

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Nieznajomy zaśmiał się głośno, ewidentnie nie mogąc uwierzyć, że trafiła mu się, aż tak nieugięta dziewucha. Mając zatem już pewność, że nie zdoła przekonać dziewczyny, wycofał trzymaną do tej pory rękę z ostrzem, lekko kucając nad przerażonym mężczyzną. Spojrzał mu w twarz, ukazując typowi pustą przestrzeń, którą prezentował w swoim kapturze.
- Nie chcesz go zabić... Ale przeznaczeniem faceta jest dziś zginąć... - Mówił niezrozumiale, a mężczyzna jeszcze bardziej dygotał, ewidentnie nie mogąc wydusić ani słowa.
- Jeśli nie wykonasz wyroku, Ty będziesz ponosić konsekwencje... Godzisz się na taki los? - Zapytał nagle, podnosząc się z klęczek i obserwując Rewan.

---

Rewan

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 405

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Dziewczyna szybkim ruchem rzuciła kunai w głowę leżącego.
-O jakim przeznaczeniu mówisz i kim Ty jesteś? - zapytała patrząc na martwego.
*O co tutaj chodzi...* - pomyślała Rewan.

---

 
 

Ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przedzie,
przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.

Penkos

Dołączył: 01-04-2016

Liczba postów: 369

Odp: [Misja Rangi D] - Rewan

Nieznajomy przyjrzał się bez słowa zaistniałej sytuacji, jakby mając już tą świadomość, że dziewczyna się jednak przemoże. Nie mniej jednak było już trochę za późno na podejmowanie decyzji. Kości zostały rzucone.
- A czy to ważne kim jestem...? - Zapytał, w pewnym momencie robiąc pojedynczy klask i na nowo uwalniając lekko zdezorientowanych mężczyzn. Korzystając z chwili, gdy Ci rozmyślali nad tym, co się stało, rzekł.
- Ważne jest to, że zaraz wszyscy Ci panowie ruszą tu, by Cię zabić... - Dodał, a ton jego głosu wyjątkowo się teraz zmienił, na taki bardzo szyderczy... - Oczywiście, w zamian za doceniony trud, mogę Cię jeszcze uratować... Wykonasz dla mnie tylko jedno, małe zadanie... - Zaproponował nagle, a tym samym czasie mężczyźni już przygotowywali.
- Patrzcie no! Tam jest s*ka! -
- I jakiś gościu! Kim on jest do cholery? -
- Nie ważne! Jego też zaciukamy... - Odzywał się jeden po drugim, aż w końcu ponownie odezwał się cień. - To co wybierasz? - Zapytał wprost.

---