Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
KONTAKT
|
Strony: 1
Wątek zamknięty
Offline
Offline
- Witaj - zagaił zdawkowo chłopak. Przyglądał się Yami z niezwykłą uwagą.
Nigdy wcześniej nie widział jej na oczy. Generalnie, nigdy wcześniej nie widział dziewczyny prezentującej się w taki sposób. Do tego miała opaskę ninja, co znaczy, że była już shinobi. Kyo wiedział, że ma pograne.
Offline
Kyo lubił papugować swoich przeciwników (mimo, że do tej pory nie miał ich zbyt wielu) więc wykonał identyczny ruch, przyjmując tę samą pozycję co Kunoichi. Czekał ostrożnie na jej pierwszy ruch, nie zanosiło się bowiem na to, żeby rozpoczął pojedynek. Wolał walczyć zachowawczo i ostrożnie. Tak uczono go w akademii.
- Jestem gotów - krzyknął, rozwiewając wszelkie wątpliwości.
Offline
Offline
Wygląda na to, że Yami była tak samo ostrożna i podobnie jak on, chłodno kalkulowała ruchy oraz przebieg walki.
Kyo cofał się lekko, utrzymując stały dystans między nimi. Cała sytuacja przypomniała małe podchody. Nikt nie chciał zaatakować pierwszy, nikt nie chciał popełnić błędu.
Offline
Dziewczyna dostrzegła, że pomimo młodego wieku Genin/SA wiedział, jak istotny jest pierwszy ruch, niemniej jednak takie podchody mogą trwać w nieskończoność. Ktoś musiał pierwszy wykonać ruch.
Yami wyrzuciła jeden z kunai'ów a drugi wbiła w podłoże i zaczęła składać znaki.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Yami ">%25%35%32%25%36%35%25%37%30%25%37%30ū%25%37%33%25%36%38ō</div>[/HTML]
Offline
Widząc nadlatujący kunai, chłopak odskoczył. Momentalnie cisnął jeden z trzymanych noży w jej stronę, po czym ruszył za nim biegiem.
Jedną ręką trzymał broń, pewnie, przed sobą, na wysokości twarzy. Druga dłoń była przy torbie, gotowa do wyciągnięcia kolejnych przedmiotów.
*Jest jakaś dziwna...* myśli kłębiły się w głowie Kyo.
Offline
Dziewczyna skończyła splatanie pieczęci i wyczekała na moment gdy broń znalazła się na metr od jej twarzy. Gwałtowny podmuch powietrza wydobył się jakby z jej ciała i zbił nadlatującą broń i uderzył w Kyoraku uniemożliwiając mu dalszy bieg. Niemniej ten nie trwał długo i gdy Kyoraku był gotowy do dalszej walki dziewczyna wyciągnęła kunai z ziemi i podobnie jak jej oponent sięgnęła ręką do torby.
Tym razem ona zabawiła się w jego grę.
Offline
Widząc, że Yami kończy swoje znaki, Kyo zbystrzał. Natychmiast uskoczył w bok, unikając nadlatującego wiru powietrza. Wolał nie obrywać czymś takim. Sam posługiwał się naturą Fuuton, więc wiedział, iż obrażenia od tego typu technik potrafią być bardzo obciążające. Kiedy uciekł z toru lotu jutsu, wyciągnął z torby dwa shuriken i posłał je w przeciwniczkę. Kunai ciągle trzymał w dłoni. Wylądował, kontynuując bieg.
Offline
Dziewczyna pochyliła się do przodu i lewą dłoń wyciągnęła przed siebie aby przyłożyć ją do podłoża. Nie wyciągnęła z torby żadnej broni. Kunai trzymany w prawej ręce miała na poziomie swojej głowy. Manewr ten pozwolił jej na uniknięcie shurikenów. Lecz zamiast patrzeć na nie wzrok skupiła na dłoniach swego oponenta doszukując się jakichś ruchów.
Wyglądała trochę jak jeden z członków klanu walczącego stylem zwierzęcym, lecz nie było przy niej towarzyszącego stworzenia ani zmian w fizjonomi.
Offline
Kyoraku uśmiechnął się, widział bowiem, że Yami jest na zupełnie innym poziomie, niż wszyscy, z którymi do tej pory się mierzył (czyli Lovaritz XD). Doceniał takich ludzi. Wiedział, że walka z silniejszymi od niego nauczy go znacznie więcej. To było coś, czego oczekiwał od pojedynków treningowych. Doświadczenie i nowe umiejętności.
Chłopak doskoczył do kunoichi i błyskawicznie wykonał proste cięcie trzymanym nożem. Cały czas zachowywał czujność, wiedząc, że kontra nadejdzie od razu.
Offline
xDDDD
Dziewczyna wolała zachować odległość. Mogła w krótki ułamek czasu zorientować się w sytuacji. Jeśli uznać, że jej przeciwnik posiada takie samo wyposażenie nie pozostało mu nic poza tym jednym kunai'em. Ona ciągle posiadała jeszcze dwa shurikeny oraz ...
Gdy Kyoraku chciał wykonać cięcie dziewczę odbiło się do boku (z twej lewej strony) i przetoczyła się raz aby sięgnąć po zbity techniką kunai Kyoraku.
Była teraz w lepszej sytuacji. Miała cały ekwipunek.
Skrzyżowała ręce trzymając obie bronie tak jak zrobiła to na początku.
Offline
Genin/UA był pod wrażeniem. Dziewczyna szybko zdobywała nad nim przewagę. Przewidywała i kontrowała jego ruchy niczym profesjonalistka. Tak, jakby robiła to miliony razy. A przecież jeszcze nie dawno widywał ją w Akademii Ninja. Kyo ponownie cofnął się.
- Imponujesz mi - oznajmił szczerze, wpatrując się w Yami z niekrytym podziwem.
Offline
Dziewczyna zaczęła ponownie się zbliżać do swego oponenta. 2 kunaie vs 1 Przewaga była lecz to nie wszystko liczą się jeszcze umiejętności. Posiadała je z pewnością lecz nie wszystko zostało jeszcze wyjawione z jej Historii. Kyoraku nie mógł się spodziewać, że dziewczę walczyło już dziesiątki razy lecz sama nie była tego świadoma.
Odległość 2m. Wszystko może rozwiązać się w kolejnym starciu.
Offline
Offline
Te kilka drobnych starć pozwoliło jej określić stan fizyczny przeciwnika. Byli niemal na każdym poziomie równi. Pod względem siły i zręczności dorównywali sobie lecz Yami dostrzegła tę jedną drobną różnicę. Różnicę w szybkości. Postanowiła ją wykorzystać w tym starciu.
Gdy wyskoczył jej oponent Yami zamiast sparować cios odsunęła się do tyłu "back step" prosta technika polegająca na uniknięciu ataku aby w chwili kontry mieć przewagę nad przeciwnikiem, którego środek ciężkości znajduje się w innym niż normalny środek ciężkości.
Wykonała kolejną technikę, którą można wykonać jedynie na doświadczonych w walkach przeciwników do których młodzieniec z pewnością się zaliczał. Gdy miała zadać cios jak Kyoraku z pewnością pomyślał wypuściła swa bronie , które upadły na podłoże, co mogło zbić z tropu oponenta a następnie chwyciła nadgarstek trzymanej broni, drugą zaś ręką miała zamiar uderzyć w jego łokieć.
Offline
Kyoraku nie czuł się na tyle pewnie, by odpowiedzieć w poprawny sposób. Oberwał ciosem w łokieć a następnie (prawdpodobnie) kolejnymi atakami.
Przewrócony na ziemię, podniósł ręce w geście porażki.
- Mam dość! Wygrałaś - powiedział, nieco zrezygnowany. Dostał dzisiaj ważną lekcję.
Dzięki
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty