Naruto PBF

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie



NEWS

Wystartował I egzamin na Chunina wszystkie drużyny serdecznie zapraszamy!
Wyniki konkursu graficznego już za nami! Również lista użytkowników miesiąca została ogłoszona.






ŚWIAT

Brak

KONTAKT


Administracja:
Mellion - 16028310

Avarice - 49502673

Rinkiari - 9437415

Moderatorzy:
Gaizo - 1954380

Yami - 12310728

#1 03-05-2016 17:46:02

Mellion
xp0xew.jpg
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 713
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.94

[Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Misja ta jest nagrodą za zajęcie pierwszego miejsca w mistrzu areny i nie wlicza się do limitów. Innymi słowy gracz może spokojnie brać udział w innej normalnej misji.
Mimo wszystko obowiązuje na niej zasada śmierci czyli jeśli Gaizo poniesie na niej śmierć będzie musiał zresetować swoją kartę postaci.
Dodatkowo nie ma tu z góry ustalonej nagrody, a jedynie jest szansa na zdobycie czegoś ciekawego.

Podkład dźwiękowy pod początek misji.

- Tam jest! - usłyszałeś okrzyk przebijający się przez grzmoty błyskawic i dźwięki kropli uderzających o liście drzew. Chwilę później do repertuaru dołączyły odgłosy stup odbijających się od błotnistego podłoża. Nie miałeś pewności ilu shinobi Cię ściga, ale po częstotliwości odgłosów mogłeś przypuszczać, że przynajmniej dwóch. Niestety pomimo wielkiego zmęczenia nie mogłeś spokojnie się zatrzymać i odpocząć. Zdawałeś sobie również sprawę, że nie masz większych szans w walce jeden na jeden, a co dopiero z kilkoma przeciwnikami na raz. Jedyną szansą dla naszego genina była ucieczka, lecz i tu nie było pewności czy to może się udać. Nie kojarzyłeś tych terenów i biegłeś przy mglistym świetle księżyca przez las, aż wreszcie i tu pojawiła się przeszkoda.
Gaizo wybiegł na otwarty teren, a właściwie urwisko pod którym znajdowała się rwąca odnoga rzeki. Jeśli bohater tej opowieści spojrzał by w dół zauważył by, że nie znajduje się tam jedynie woda, a masa skał, które z radością powitają każdego śmiałka, który z jakiegoś powodu zechce skoczyć w przepaść. Zapewne każdy kto by zobaczył taki widok zrozumiałby dość szybko, że szansa na przeżycie takiego skoku są bliskie zeru co cieszy zresztą wszystkich mięsożerców żyjących w tych okolicach. Raptem sześć metrów od chłopaka znajdowało się dwóch shinobi, których sylwetki nie zdążyły się jeszcze w pełni wyłonić za drzew, lecz pewnym jest, że bliższe spotkanie z nimi będzie równie nieprzyjemne co spotkanie z wodnymi stworzeniami, chociaż to drugie obyłoby się już pewnie bez świadomości i czynności życiowych. Na domiar złego chłopak nie miał przy sobie żadnego ekwipunku i był jedynie odziany w prosty strój codzienny.


.
.
..
.
.


ealdhz.jpg

Offline

#2 03-05-2016 18:16:35

Gaizo
2qi75lh.jpg
Skąd: Trójmiasto
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 1,358
Gadu Gadu: 1954380
WWW
Windows 7Firefox 46.0

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Zdyszany i nieco zmachany chłopak nie miał zbyt wiele czasu do namysłu nad strategią walki, czy namysłu do tego czy w ogóle opłaca mu się walczyć. Prawdopodobnie z poprzednich doświadczeń wiedział, że nie ma szans w walce ze swoimi myśliwymi na plecach *Co ja zrobiłem?* zadał sobie pytanie gdy to wszystko się tylko zaczęło. Biegł ciągle przed siebie ile miał sił w nogach, czuł jednak, że nie będzie mógł biec zbyt długo gdyż nie był mistrzem wytrzymałości. Pragnął sobie odpocząć, zdjąć ciężarki i znowu ewentualnie ruszyć w przeciwną stronę do przeciwników. Słyszał tylko ich deptanie po ziemi, które chyba trochę stawało się coraz głośniejsze, nie mógł jednak tego ocenić przez głośne grzmoty piorunów i spadający deszcz na liście drzew. Niemniej jednak póki miał siłę póty zamierzał ją wykorzystać, aby jak najbardziej oddalić się od osób, które go ścigają. Nie wsłuchiwał się zbytnio w szalejące odgłosy w powietrzu, gdyż całą uwagę skupił na drodze przed nim w końcu nie chciał się wywalić, ani zgubić. Teren na pewno działał na niekorzyść Gaizo ponieważ go nie znał. Chłopak w takiej chwili zapewne pomyślał by *Lubię deszcz, szkoda, że przyszło mi się śpieszyć* gdyby nie ekstremalnie niekorzystne warunki w których właśnie się znajdował przez co nie miał najmniejszej ochoty na swoje głupkowate żarty, tym bardziej, że gówno wiedział o swojej przyszłości, o tym czy uda mu się wyjść cało z tego bagna. Kiedy wybiegł na otwartą przestrzeń w jego małym móżdżku pojawiła się lampka, jakoby miał chociaż małe szanse ucieczki, nic bardziej mylnego, ponieważ wielkie było zdziwienie chłopaka, który zamiast ujrzeć nadzieję zobaczył urwisko śmierci. Niemniej jednak myśląc chłopak skoczył jak najmocniej potrafił po skosie od urwiska na teren lasu znajdujący się jeden metr od niego (według ustaleń na gg), bez spoglądania na urwisko i oceny czy przeżyłby upadek. Następnie znowu pognał przed siebie, mając nadzieję, że dystans między nim a jego przeciwnikami się przynajmniej zachował. Chłopak nie miał pomysłów jak przeżyć, gonili go nie wiadomo kto, chcieli nie wiadomo czego a do tego chłopak nie miał żadnej broni, ani energii aby wykonać jakąś technikę. Nawet czasu na złożenie znaków.


FaiJsev.png

PROJEKT (60%) - Invincible

Offline

#3 03-05-2016 19:20:32

Mellion
xp0xew.jpg
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 713
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.94

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Można śmiało przyznać, że sytuacja w której znalazł się genin nie należała do najprzyjemniejszych. Po jednej stronie miał głębokie na około dwadzieścia metrów urwisko, którego dno zdobiła rwąca rzeka ze skalnymi iglicami. Po drugiej stronie natomiast stali dwaj shinobi odziani w ciemne, jednolite stroję, które świetnie spisywały się w roli kamuflującej, gdyż Gaizo nawet wiedząc gdzie oni się znajdują miał trudność z dostrzeżeniem ich. Genin postanowił więc uciec w bok co wśród tych wszystkich fatalnych opcji nie było tą najgorszą. Pech chciał, że nasz shinobi z Asagakure no Sato był już praktycznie bez sił i stanowił dość łatwą zwierzynę dla ludzi, którzy za nim podążali. Gdy tylko genin wylądował i postawił dwa kroki w przód, poczuł niewyobrażalny ból przeszywający całe jego ciało. Kątem oka dostrzegł jedynie ostrze długiej broni, które przeszło przez jego klatkę piersiową,  a po chwili nastała ciemność i nie czół już nic.
 
 
Genin usiadł na łóżku z głośnym krzykiem, którym zapewne byłby w stanie obudzić głuchą od urodzenia, martwą osobę zakopaną kilkanaście metrów pod ziemią. Mokry od potu Gaizo znajdował się właśnie jak mu się zdawało bezpieczny w swoim domu. Czyżby wcześniejsze dziwne wydarzenia były jedynie koszmarem? Na zegarze znajdującym się w pokoju genina widniała widniała 03:15. Przypomniałeś sobie również, że dzisiaj miałeś stawić się w gabinecie swojego Kage zapewne w celu otrzymania jakiejś misji bo z jakiego innego powodu miałby niby tracić czas na owszem silnego i zdolnego genina, lecz mimo wszystko nadal genina.
 
 
Całość tej przygody odbywać się będzie dwa miesiące po zakończeniu egzaminu na Chuunina. Niestety podczas owego egzaminu nikt z twojej drużyny nie otrzymał wymarzonej rangi, lecz nie można było powiedzieć, ze nie pokazaliście na nim klasy. Ze względu na to, że ta misja będzie nieco trudniejsza i nie wykluczam, że może potrwać ciut więcej niż cztery dni masz prawo dopisać sobie do karty postaci <tylko na tą misję> jedną technikę rangi A oraz podnieść poziom swojej UMG.


.
.
..
.
.


ealdhz.jpg

Offline

#4 03-05-2016 19:38:55

Gaizo
2qi75lh.jpg
Skąd: Trójmiasto
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 1,358
Gadu Gadu: 1954380
WWW
Windows 7Firefox 46.0

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Więc SnS jest na IV poziomie i biorę technikę Suna no Tate (3k aktywacja i 1k utrzymanie). Mam nadzieję, że w grę w chodzi dobranie sobie gurdy piasku ^^
-------------------
Gaizo czuł się okropnie podczas tej misji, czuł, że jego siły całkiem go opuszczają! Powoli zwalniał i zwalniał a jego przeciwnicy byli coraz to bliżej jego osoby. Wiedział, że jest martwy, czuł, że musi szybko pogodzić się ze śmiercią a ma na to tylko kilka sekund. Właściwie w całym tym zajściu Gaizo bał się nie tyle śmierci co samej bezsilności i nie wiedzy skąd ta cała sytuacja. Krócej niż kilka sekund, czego się genin nie spodziewał została w niego wbita broń, zapewne zadając śmiertelne obrażenia. Chłopak wrzasnął z bólu by po chwili uświadomić sobie, że był to bardzo nieprzyjemny sen. Następnie podniósł się tułowiem z łóżka i dotarło do niego, że wydarł się jak baba i zapewne każdy w tym bloku słyszał to jako, że ściany są dość cienkie, a głos jego rozpoznawalny... A może i nie? Chłopak w sumie mało odzywał się do tego bydła, które go otaczało. Gaizo słyszał już nie raz opowieści gdzie ludzie umierali we śnie, albo gdy ich sen był zjawiskiem fantastycznym, bowiem przepowiadał przyszłość. Wtedy też przypomniał sobie o misji jaka go prawdopodobnie czeka, bo miał zjawić się u kage niedługo. *A co jeśli... NIE!* szybko otrząsnął się i otarł pot ręką a tą w łóżko. Spojrzał na zegarek. *Cholera, tak wcześnie...* pomyślał i położył się jeszcze do łóżka. Sen jednak prawdopodobnie odcisnął na jakiś czas spore piętno na wyobraźni chłopaka, gdyż zajęło mu jakieś 30 minut ponowne zaśnięcie. Przedtem budzik, jednak nastawił na 60 minut przed terminem spotkania z Kage. Jeśli było to w granicach do 10:00 rano to był to budzik, jeśli po tym czasie to genin i tak zapewne już by nie spał i nastawił go tylko jako forma przypomnienia samemu sobie. Właściwie to chłopak nie miał powodu do strachu, nie bał się bo znał swoje możliwości, wiedział też, że jego umysł nie pozwolił by mu wpakować się w taką gównianą sytuację jak w jego przeklętym śnie a nawet jeśli... Magiczny piasek może go ochronić gdzie tam by sobie nie był i kto by go tam nie atakował. Zasnął spokojnie.


FaiJsev.png

PROJEKT (60%) - Invincible

Offline

#5 03-05-2016 20:22:37

Mellion
xp0xew.jpg
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 713
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.94

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Chłopak potrzebował raptem niecałej godziny, aby w pełni uspokoić się po tym niezbyt przyjemnym śnie i móc ponownie zasnąć. Reszta nocy minęła mu dość spokojnie, a gdy się obudził nie pamiętał już następnych nocnych fantazji. Zegar pokazywał 8:12 czyli genin miał jeszcze niecałe dwie godziny do spotkania z władcą, gdyż jak pamiętał miał tam się zjawić o 10:00. Gurda z piachem stała niczym wielka kuweta przy łóżku chłopaka. Dzięki niej faktycznie nie musiał obawiać się żadnego nocnego ataku, gdyż ciągły dostęp do surowca połączony z suna no tate działał bardzo uspokajająco. Gaizo po wczorajszym krótkim, ale intensywnym treningu ze swoim dobrym znajomym Mellionem wstąpił do sklepu i zaopatrzył się w produkty na następne dwa dni. Dzięki temu nie musiał wychodzić do sklepu, aby móc zjeść coś na śniadanie, gdyż wszystko miał w domu, no może z wyjątkiem świeżego pieczywa, ale to wczorajsze nadawało się jeszcze do jedzenia. Jeśli chłopak wyjrzał przez okno mógł zauważyć, że na ulicach już pojawili się ludzie, którzy zapewne szli do swoich mało ważnych prac, lub też po prostu do sklepu po rzeczy na śniadanie.


.
.
..
.
.


ealdhz.jpg

Offline

#6 03-05-2016 20:53:44

Gaizo
2qi75lh.jpg
Skąd: Trójmiasto
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 1,358
Gadu Gadu: 1954380
WWW
Windows 7Firefox 46.0

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Kiedy tylko Gaizo się obudził trochę się wkurzył zerknąwszy na godzinę widniejącą na zegarko-budziku. 8:12 to godzina niezwykle wczesna, przy założeniu, że zamierzał się obudzić godzinę wcześniej niż miał umówione spotkanie z Kage. No ale cóż zrobić, przez pewien czas prawdopodobnie przyjdzie mu się nudził. Wziął swoje rzeczy z szafy stojącej na przeciwko jego łóżka po ówczesnym wstaniu z niego i rozciągnięciu rąk oraz naprężenia mięśni i poszedł z rzeczami pod pachą do łazienki. Jego pidżama, czyli podkoszulka oraz bokserki wydawały się trochę wilgotne, przez chwilę myślał o jakimś złym śnie, jednak nic nie mógł sobie przypomnieć. W łazience wykonał podstawowe czynności takie jak przemycie twarzy, uczesanie się, ogolenie, zrobienie siku i ewentualnej kupy. Potem ubrał swoje rzeczy i zerknął do kuchni w celu spożycia jakiegoś śniadanka, mogło to być cokolwiek bo był wszystko żerny. Zadowolił się jakimiś płatkami polanymi mlekiem i kromką chleba z dżemem truskawkowym lub ewentualnie jajecznica na cebuli, boczku i pomidorach z kromką chleba posmarowanego masłem. Druga opcja była niestety bardziej czasochłonna a genin był leniwy, więc jeśli jego zasoby pozwalały oczywiście bierze płatki. Jak to miał w zwyczaju, nie zrobił sobie do picia rano nic. Nie chciało mu się nastawiać wody, potem odchodzić od jedzenia, zalewać herbatę, słodzić i jeszcze czekać mnóstwo czasu aż ostygnie... Po zjedzeniu dopiero poszedł ponownie do łazienki i umył ząbki pastą. Zerknął na zegarek, takie czynności średnio zajmowały mu 40 minut, więc miał jeszcze 1,2 godzin mniej więcej. Postanowił do końca się ubrać, czyli zabrać swój ekwipunek i płaszcz i wyjść z domu zamknąwszy drzwi. Swoje kroki postanowił skierować do sklepu, lubił ciepłe pieczywo i chciał mimo zaspokojenia głodu coś przegryźć chrupiącego.


FaiJsev.png

PROJEKT (60%) - Invincible

Offline

#7 03-05-2016 21:13:58

Mellion
xp0xew.jpg
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 713
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.94

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Od kilku dni było wyjątkowo ciepło i nawet w nocy temperatura nie spadała po niżej zera. Zjawisko to było dość niespotykane, ale w gruncie rzeczy cieszyło mieszkańców, którzy nie musieli już się tak grubo ubierać, albo smarować kremem, aby ich skóra niebyła niczym papier ścierny. Gdy chłopak wychodził z domu, a jego spojrzenie przeltnie zahaczyło o termometr okienny, dowiedział się, że na dworze jest 7*C. Gaizo ruszył więc w stronę piekarni i w zasadzie nie musiał się śpieszyć, lecz mimo to dotarł do niej w przeciągu kilku minut. Przed ladą stały trzy kobiety, które zapewne chciały być dobrymi gospodyniami i troskliwymi matkami bo w końcu jaki byłby inny powód by tak wcześnie wybierać się po świeżutkie pieczywo skoro po drodze zapewne były bliżej jakieś gorszej jakości sklepiki. Zapach świeżego pieczywa przyjemnie połechtał po nosku naszego bohatera, a ten miał jeszcze sporo czasu, aby udać się do Kage, lecz nie można wykluczyć, że to była godzina ostateczna, a przyjście trochę wcześniej nie sprawi władcy przykrości.
-Co dla Ciebie? - nim genin się obejrzał była już jego kolej i właśnie starsza poczciwa kobieta będąca właścicielką pawilonu chciała się dowiedzieć co ma zapakować. Za Gaizo natomiast ustawiłą się już niewielka kolejka więc dla przyzwoitości chłopak nie powinien niewiadomo ile się tam zastanawiać.


.
.
..
.
.


ealdhz.jpg

Offline

#8 03-05-2016 21:25:46

Gaizo
2qi75lh.jpg
Skąd: Trójmiasto
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 1,358
Gadu Gadu: 1954380
WWW
Windows 7Firefox 46.0

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Gaizo postanowił i tak nie rozpinać swojego płaszcza, poprawił tylko lekko opaskę na swoim czole, aby nie zakrywała mu uszu, gdyż chociaż tak nie było, nie chciał by coś mu utrudniało słuchanie. Był shinobim, musiał być zawsze czujnym człowiekiem o wysokiej podejrzliwości. Chłopak gdy tylko poczuł słodki zapach bułeczek od razu wiedział, że to jest to czego szukał. Zastanawiał się też jak gorszej jakości sklepiki utrzymywały się jeszcze przy tych promiennych, dużych i o wiele większej jakości sklepach. Do takiego właśnie wszedł chłopak, natomiast przez całą drogą zastanawiał się co kupić. *Po co aż trzy kobiety?* Pomyślał chłopak, jednak była już jego kolej na kupno, toteż nie miał zbytnio czasu aby się namyślić i odpowiedział:
-Dzień dobry-Zaakcentował chłopak spoglądając z pod byka na bardzo źle wychowaną sprzedawczyni, sugerując, że takie powinny być jej pierwsze słowa do genina, nie czekając jednak na odpowiedź, którą właściwie miał w dupie dopowiedział -Zwykłą bułkę...-I położył na ladę odliczoną kwotę, jeśli ta widniała gdzieś na półce, w przeciwnym razie poczekał na rachunek i dopiero zapłacił za pieczywo. Gdy wyszedł ze sklepu włożył ją do ust i jadł przechodząc po ulicach wioski, oczywiście kroki swoje kierował do siedziby Kage a może będzie wcześniej? Trudno, Kage musi to przeżyć i uszanować to.


FaiJsev.png

PROJEKT (60%) - Invincible

Offline

#9 03-05-2016 21:40:58

Mellion
xp0xew.jpg
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 713
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.94

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

- Dziękuje i zapraszam ponownie. - powiedziała z uśmiechem na ustach przyjmując od genina pieniądze i podając mu jego zamówienie. Gaizo nie miał pewności czy kobieta poważnie go nie powitała czy też on sam na początku był zbyt zamyślony. Niczego to jednak nie zmieniało, a pyszny smak bułki w pełni rekompensował ewentualne niedogodności związane z wizytą w piekarni. Chłopak skierował się więc w stronę siedziby Kage pod którą znalazł się prawie czterdzieści minut przed czasem. Jak by nie było lepiej przyjść za wcześnie niż się spóźnić, zwłaszcza jeśli chodzi o wizytę do znacznie wyższej rangą osoby. Po drodze mijał więcej ludzi niż zazwyczaj zupełnie jakby pogoda aż tak wpłynęła na potrzebę wyjścia z domu.
-Gaizo? - usłyszałeś głos znajomego, a gdy się odwróciłeś ujrzałeś Melliona, który przystanął półtora metra od Ciebie podając rękę w tradycyjnym powitaniu. - Czy ty też zostałeś wezwany do gabinetu? - spytał z lekkim uśmiechem na ustach. Czyżbyście mieli mieć jakąś wspólną misję czy to może kolejne przypadkowe spotkanie bo w sumie Gaizo miał przybyć znacznie później.
Przed wejściem do gabinetu stało dwóch strażników, którzy wyglądali na dość skupionych, a po ich świeżo ogolonej twarzy można się domyślać, że niedawno zmienili swoich poprzedników więc są pełni energii.


.
.
..
.
.


ealdhz.jpg

Offline

#10 03-05-2016 21:54:15

Gaizo
2qi75lh.jpg
Skąd: Trójmiasto
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 1,358
Gadu Gadu: 1954380
WWW
Windows 7Firefox 46.0

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Gaizo zjadł ze smakiem swoją bułeczkę, a właściwie schrupał ją gdyż była, a przynajmniej wydawała się być świeżo upieczoną i wydaną geninowi. Gdy już jej nie było wytrzepał ręce o płaszcz z okruchów a następnie sam płaszcz z żółtych kruszynek. Strzyknął palcami jak to miał w zwyczaju chociaż ktoś mu chyba mówił, że dostanie od tego reumatyzmu. Teraz już zupełnie pełniutki ruszył trochę szybciej do siedziby Kage, przystanął przed drzwiami na chwilę i właśnie wtedy usłyszał znajomy głos. Na co dzień nie był miłym gościem a przy kimś znajomym musiał udawać, więc uśmiechnął się leciutko i właśnie wtedy odwrócił się w kierunku głosu, który okazał się Mellionem. Uścisnął mu dłoń mimowolnie i szybko powiedział: -Idę do Kage, myślałem o samotnym dniu w sumie.-Gaizo nie ukrywał swojego nie zadowolenia. Nie lubił udawać, że jest kimś innym niż Mellion myślał, że jest. Ruszył w kierunku drzwi mijając strażników powiedział tylko -Jestem wzywany do Kage.. Nie przejął się czy Mellion ruszył za nim czy nie, w głębi miał nadzieję, że to jakaś pomyłka wszak chłopak przybiegł do niego 40 minut przed czasem, więc jaka była szansa, że Mellion przybył w tym samym momencie w tej samej sprawie do Kage? Bardzo mała... Mimo wszystko genin czuł, że jego szczęście może faktycznie być aż tak niskie a jego życie często mu to pokazywało dość brutalnie.


FaiJsev.png

PROJEKT (60%) - Invincible

Offline

#11 03-05-2016 22:19:56

Mellion
xp0xew.jpg
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 713
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.94

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Zachowanie piaskowego chłopca wyraźnie nie spodobało się Mellionowi, który mimo wszystko lubił go. Zastanawiało go więc czy ten ma do niego urazę za turniej czy po prostu wstał dzisiaj lewą nogą, że tak się zachowuje, a może zawsze się tak zachowywał tylko wcześniej spotykali się w innych sytuacjach?
Niemniej jednak również miał coś do załatwienia w gabinecie więc ruszył za Gaizo. Chciał uszanować jego decyzję o samotności i postanowił mu nie przeszkadzać chyba, że faktycznie będą musieli wykonać razem misję. Podczas egzaminu pokazali, że potrafią dość dobrze ze sobą współpracować więc nie wykluczał, że Kage to doceni i przydzieli im jakąś bardziej złożoną misję, ale to okaże się dopiero w przyszłości.
Strażnicy kojarzyli obu geninów, gdyż Ci wykonywali już misje dla władcy i nie mieli konfliktów z prawem, a przynajmniej nikt nie zdołał o takowych im donieść. Bez problemu więc weszliście do środka i skierowaliście się na ostatnie piętro na którym to urzędował Ryū. Po drodze minęliście jeszcze dwóch strażników, którzy również nie sprawiali kłopotów. Już po chwili znaleźliście się przed wejściem do gabinetu i nim zdążyliście zastanowić się czy pukacie od razu czy grzecznie czekacie aż was zaproszą, usłyszeliście krótkie "wejdźcie." Rozpoznaliście głos przywódcy wioski.


.
.
..
.
.


ealdhz.jpg

Offline

#12 03-05-2016 22:30:32

Gaizo
2qi75lh.jpg
Skąd: Trójmiasto
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 1,358
Gadu Gadu: 1954380
WWW
Windows 7Firefox 46.0

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Gaizo szybko przypomniał sobie, że Mellion darzył go jakimś szacunkiem, więc po prostu poczekał na chłopaka i bez słowa ruszył z nim ramie w ramie. Zastanawiał się w jaki sposób ma pokazać człowiekowi, że po prostu taki jest. Wiele razy słyszał o dwu osobowych drużynach Akatsuki, któzy po prostu byli opryskliwy a druga osoba to znosiła i nawet wzajemnie się szanowali jakoś tak. Gaizo w gruncie rzeczy nie miał za złe nikomu tego egzaminu, właściwie uczestniczył w nim tylko po to by szpiegować wszystkich uczestników i zobaczyć co umieją teraz. Większość z nich zostawała w tyle za rozwinięciem zdolności Gaiza, jednak nie dostał on rangi a teorii co do tego może być dość sporo. Chłopak popatrzył na mijających strażników. W sumie troszeczkę zdziwił się podwójną ochroną, nigdy nie było dwóch dodatkowych strażników na górze a tylko ci na dole. W każdym razie oboje weszli na polecenie władcy wioski. Gaizo zamknął drzwi od gabinetu i przemówił -Przyszliśmy nieco wcześniej, jednak na twoje polecenie. W czym rzecz?-Zadał pytanie podchodząc nieco bliżej od drzwi, koło biurka i obok swojego towarzysza. Teraz przypomniało mu się w sumie, że miał lekkie obiekcje co do losowo przyznanego drugiego uczestnika jego drużyny na egzaminie, Blazze? Tak... człowiek o dość kiepskich pomysłach, z lekkimi zdolnościami, których kompletnie nie potrafił użyć...


FaiJsev.png

PROJEKT (60%) - Invincible

Offline

#13 05-05-2016 15:38:44

Mellion
xp0xew.jpg
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 713
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.94

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Genini otworzyli więc drzwi i przekroczyli próg wchodząc tym samym do gabinetu, który jak zawsze wyglądał bardzo ładnie. Obrazy na ścianach przedstawiające sceny bitem były wykonane z takim kunsztem, że obserwator mógł odnieść wrażenie, że postacie za chwile miałyby wyskoczyć z ram dzieł sztuki i zaatakować natręta, który stał zbyt blisko nich. Po obu stronach masywnego dębowego biurka znajdującego się przy oknie stały dwie doniczki z przerośniętymi muchołapkami. Rośliny miały tak wielkie paszcze, że każdy kto je widział i chociaż słyszał o tym jak władca Asagakure no Sato traktuje tych, którzy go zawiedli nie mógł wykluczyć, że jedną z tortur było bliższe spotkanie z roślinkami. Za wcześniej wspomnianym meblem, na żelaznym tronie zasiadał Ryū odziany w swój ulubiony czarny płaszcz z wielkim krukiem na piersi z rozłożonymi skrzydłami. Zwierze było wyszyte po bokach srebrną nicią, a w oczach ptaka można było dostrzec sharingana - przeklęte oczy klanu Uchiha. Mellion po wejściu do gabinetu ukłonił się wypowiadając jedynie "Wzywałeś panie". Genin darzył władcę wioski wielkim szacunkiem i cieszył się za każdym razem gdy ten wzywał go do siebie, aby wręczyć mu zadanie. Na razie wykonał wprawdzie tylko trzy misje, lecz każda z nich była ciekawa i wartościowa, oraz miała związek z interesami wioski. Miał nadzieję, że i tym razem otrzyma ważne zadanie, a to, że wszedł z nim Gaizo będący utalentowanym shinobi mogło oznaczać, że tym razem zadanie będzie nieco trudniejsze.
-Cieszę się, że przyszliście wcześniej. - powiedział delikatnie schylając głowę co zapewne miało być czymś w rodzaju powitania - Podejdźcie bliżej - wykonał luźny ruch ręką zachęcający do zmniejszenia odległości, gdyż faktycznie, aby teraz rozmawiać musieliście mówić nieco głośniej niż normalnie, a przecież nikt nie lubi krzyczeć podczas normalnej rozmowy, lub też zlecania rozkazów nie będących karą. Drugą ręką natomiast otworzył szufladę zapewne w celu wyciągnięcia teczki z wytycznymi co do misji.
- Na ostatnim egzaminie na Chuunina pokazaliście, że jesteście zdolnymi geninami i potraficie ze sobą współpracować. - zmierzył gości wzrokiem, aby się upewnić czy aby na pewno można im przydzielić to zadanie. - Z początku miałem tą misje zlecić Yomuriemu, lecz ta sierota złamała nogę podczas ostatniej wyprawy. Jednak możecie ją potraktować jako szanse na awans. - powiedział wyciągając teczkę z szuflady i rzucił ją na środek biurka z zamkniętymi oczami. Genini mogli zauważyć, że Ryu pochylił się przy tym znacznie bardziej niż to było konieczne, a na jego ustach pojawiła się krwista wydzielina. Jednak nim zdołali cokolwiek zrobić, powieki władcy ponownie uniosły się ukazując przy tym Wieczny Mangekyō Sharingan. Gaizo wraz z Mellionem poczuł momentalnie silny uścisk na szyi za którego sprawą nie byli w stanie wydobyć z siebie nawet najcichszego dźwięku. Po chwili świat zaczął wirować wokół nich i nastała ciemność. Gdy ponownie otworzyli oczy nie byli już w gabinecie, a przynajmniej nie tym ze świata śmiertelników. Znajdowali się na łódce brnącej po krwistoczerwonej wodzie, przebijając się przez dusze umarłych próbujące bezskutecznie chwycić się nadburcia. W oddali można było dostrzec zarys wielkich, wyszczerbionych gór.
- Przepraszam za te niekomfortowe warunki. - twardy głos siedzącego naprzeciwko was Asakage bez trudu przebił się przez agonalne dźwięki umarłych - Sytuacja jest wyjątkowa i musiałem użyć jednej z technik moich oczu. - Mężczyzna patrzył wam prosto w oczy, lecz w jego postawie nie byliście w stanie dostrzec żadnej próby poniżenia was i zdawało się, że mógł mówić prawdę. Jednak nim podjął swoją kwestie pozwolił wam nieco ochłonąć i się uspokoić. W końcu taki niecodzienny przeskok mógł mocno przerazić nieprzygotowane osoby.


.
.
..
.
.


ealdhz.jpg

Offline

#14 05-05-2016 16:37:32

Gaizo
2qi75lh.jpg
Skąd: Trójmiasto
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 1,358
Gadu Gadu: 1954380
WWW
Windows 7Firefox 46.0

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Gaizo zerknął tylko ne Melliona twarz, nie wiedział w sumie po co to robi, jednak gdy chwycił klamkę drzwi po prostu przeszedł do dziwny dreszcz, jakby zapowiadający coś złego. Uczucie to było na tyle wyraźne, że chłopak musiał otrzymać jakby potwierdzenie tego, że wchodzą. Nie był tego teraz pewny, jednak Mellion wyraźnie chciał wejść więc popchnął drzwi do gabinetu. Mimo tego, że Gaizo już bywał parę razy na gabinecie kage nie mógł przestać odnosić wrażenia, jakby coś go zmuszało do rozejrzenia się po pokoju. W pierwszej chwili jego wzrok zmusił go do patrzenia i podziwiania pięknych obrazów wiszących na ścianie, w kolejnym momencie jego wzrok powędrował na masywne doniczki stanowiące właściwe główną dekorację gabinetu, chłopak jednak postanowił się otrząsnąć i popatrzył na władcę wioski wzrokiem mętłym i niewyraźnym, jakby dopiero został wyrwany z hipnozy. Gaizo nie pozostał dłużny i również się ukłonił w kierunku Ryu. Czekał na to co się wydarzy i już zdążył się w pełni ogarnąć licząc po cichu, że jego zachowanie umknęło kage, w przeciwnym wypadku mógł się strasznie zmieszać i zawstydzić, że zrobił taką głupotę. Gaizo widząc w pierwszej chwili krew wyciągnął delikatnie rękę jakby się chciał poruszyć w stronę kage a z jego ust wydobyło się jakby "w".  *Co się dzieje? Co to jest... Gdzie jest...* Pomyślał chłopak czując ścisk na szyi i nieprzerywany strach, którego nie chciał pokazywać nikomu prócz niemu samemu. Prawdopodobnie myśli nie zostały dokończone gdyż stracił przytomność. Kiedy Gaizo się ocknął w pierwszej kolejności zauważył coś na wzór morza, łódkę i coś co próbowało dostać się na łódkę, cofnął się lekko nie wiedząc co to jest, a gdy zobaczył, że ręką ów czegoś przenika łódkę pognał tylko za nim wzrokiem (jeśli się oddalał). Następnie zauważył władcę Asekage, co trochę go zdziwiło gdyż ciągle siedział na przeciwko nich.
-Gdzie jesteśmy? I czemu wezwałeś do takiej misji nas?-Zapytał szybko Gaizo nie dając znów wyjść na przód Mellionowi. Miał nadzieję na jakąś ciekawą odpowiedź a nie zlanie jego pytania. Poszedł również za radą i usiadł na łódkę mając nadzieję, że lekko zawirowany jeszcze świat zaraz się uspokoi. Może miał chorobę morską? Nie wiedział, gdyż nigdy wcześniej nie przebywał na łódce...


FaiJsev.png

PROJEKT (60%) - Invincible

Offline

#15 05-05-2016 18:20:19

Mellion
xp0xew.jpg
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 713
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.94

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Widząc krew na twarzy swojego władcy, Mellion już spiął mięśnie, aby ruszyć w jego stronę. Jednak nim zdążył cokolwiek zrobić poczuł silny uścisk na szyi, a po chwili nastała ciemność. Ciemność, która przerodziła się w obraz, którego zdecydowanie nie chciał oglądać. Widząc rękę nieumarłego, genin przywalił w nią z kopa, lecz ku jego zaskoczenia nie był w stanie jej nic zrobić. Gdy względnie się uspokoił, a serce przestało bić niczym młot pneumatyczny, otworzył usta by zadać serie pytań, lecz Gaizo go wyprzedził. Postanowił więc poczekać, aż władca odpowie na pytanie jego towarzysza nim zada swoje.
- Tak jak już wspomniałem, musiałem użyć jednej z technik moich oczu. Obecnie znajdujemy się w czymś na wzór innego wymiaru. Jednak jestem w stanie utrzymywać go zaledwie przez kilka minut, a ponowna jej aktywacja jest możliwa dopiero po trzech dniach. Jednak zostały tu przeniesione jedynie nasze umysły. - obdarzył was czymś na wzór uśmiechu, którego nigdy wcześniej u niego nie widzieliście i zapewne miał was tym jakoś pokrzepić. - Cały czas spędzony w tym miejscu trwa zaledwie sekundę w naszym świecie. - widząc iż Mellion pragnął coś powiedzieć uniósł rękę dając tym samym znać, aby pozwolił mu wszystko wyjaśnić, gdyż zdawało się, że nie mają nieograniczonego czasu. - Nim użyłem tej techniki zapewne zauważyliście, że jakieś paskudźtwo zebrało mi się na ustach - Mellion kiwnął potwierdzająco głową. - Obawiam się, że zapadłem na jakąś pradawną chorobę tej wyspy, chociaż zważywszy na naszą wioskę i moją pozycję nie wykluczam, że ktoś dawkował mi truciznę. - uśmiech zniknął z jego twarzy, a na jego miejsce wstąpiło coś w rodzaju bezradności. - Podejrzewam, że mój brat chce się mnie pozbyć. Niedawno przebudził  swojego  Mangekyō Sharingana więc czuje się znacznie pewniej, a że bez tej formy potrafił ze mną walczyć nie zostając daleko w tyle to... dodatkowo nie wiem komu mogę ufać. Ostatnio w moim gabinecie dostrzegłem ślady włamania, a kilku z moich strażników zaczęło zachowywać się ciut inaczej niż dotychczas. - powiedział wycierając stróżkę krwi, która zaczęła spływać z jego ust. - Mój zaufany człowiek Yomuri złamał nogę w jakiś absurdalny sposób raptem dzień po tym jak kazałem po niego posłać. Wasza dwójka natomiast jest wyjątkowo silna jak na geninów, a co ważniejsze nikt się wami jeszcze pewnie nie interesuje. Przeglądając dane wyspy i raporty z różnych jej krańców odnalazłem ciekawą wzmiankę, że ponoć w okolicach osady Renkota żyje potężny Shinobi, którego specjalizacją są zagadnienia medyczne. Waszym zadaniem będzie zdobycie od niego antidotum, lub sprowadzenie go do mnie. Jeżeli się wam powiedzie możecie liczyć na znaczącą nagrodę no oczywiście zakładając, że będę jeszcze żyć. - Zdaje się, że zakończył wstępnie swoje wyjaśnienia i nastał czas na szereg pytań, chociaż czy zdążycie wszystkimi się wymienić?


.
.
..
.
.


ealdhz.jpg

Offline

#16 05-05-2016 18:43:04

Gaizo
2qi75lh.jpg
Skąd: Trójmiasto
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 1,358
Gadu Gadu: 1954380
WWW
Windows 7Firefox 46.0

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Gaizo nieco się zdziwił na słowa "jedynie wasze umysły". Więc to wszystko było zaledwie fikcją, technika wydawała mu się bardzo niebezpieczna, jeśli użyta by została w nie odpowiednim miejscu wszyscy mogli zginąć, ponieważ wydawało się, że ich fizyczne ciała pozostawały bezbronne w gabinecie kage. Dobrze więc, że to wszystko odbywa się w samym sercu wioski, w najlepiej strzeżonej wiosce a nade wszystko, jeśli zbliżało by się zagrożenie to zwiadowcy donieśli by o nim z godzinnym wyprzedzeniem... Oby. Chłopak postanowił dalej słuchać swojego kage. Uśmiechnął się również na myśl o tym, że udało mu się ubiec Melliona z zadaniem pytania. Gaizo słysząc, wzmiankę o dziwnej substancji na ustach powiedział tylko ciche -Ta-aby nie przeszkodzić w dalszym monologu i ciągle patrzył w podłogę w zamyśleniu. Gdy jednak Ryu powiedział słowo "choroba" uniósł głowę i spojrzenie powędrowało na twarz kage. Chciał ocenić czy to wszystko jest formą żartu, czy usłyszy zaraz "Nie, hehe żartowałem żartowałem chłopaki" jednak nic takiego się nie stało i słowa te zdawały być prawdziwe... Skoro umiera... Nie, nie można jeszcze o tym myśleć. Genin postanowił wyłapać najciekawsze słowa takie jak "brat" "zaufanie" "włamanie" "medyczny ninja". Ułożył sobie to wszystko w głowie, zastanawiał się czemu najpotężniejszy shinobi nic z tym nie zrobił, czemu nie ukarał wszystkich winnych. No czemu?! Był bezlitosny, silny i zły, nie brakowało mu niczego aby swoich wrogów wgnieść w ziemię i dawał się truć i oszukiwać? Bez sensu. Pora jednak była na pytania, należało działać szybko toteż nie tracąc czasu, gdy było pewne, że monolog został zakończony od razu zapytał:
-Jego imię? Nazwa twojej choroby?-Informacje te były priorytetowe, jeśli mają się udać do wioski Renkota musieli wiedzieć czego szukać, jeśli mają prosić o antidotum muszą wiedzieć na co. Pytanie o miejsce jego pobytu było ważne ale po tych pytaniach ponieważ mogli wypytać w tej osadzie o niego.


FaiJsev.png

PROJEKT (60%) - Invincible

Offline

#17 05-05-2016 19:12:52

Mellion
xp0xew.jpg
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 713
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.94

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

- I czemu się z nimi nie rozprawiłeś od razu?! - Dodał Mellion, którego myśli podążały podobnym torem co te Gaizo.
Kage skinął głową dając tym samym znać, że zamierza odpowiedzieć na wszystkie pytania. Poprawił więc swoją pozycję, gdyż widocznie deski łódki nieprzyjemnie wbiły mu się w tyłek, a gdy już siedział wygodnie podjął:
- Nim zauważyłem, że coś jest nie tak nadużyłem trochę mocy swoich oczu i jeśli faktycznie za spiskiem stoi mój brat to nie mam pewności czy w obecnym stanie go pokonam. Dodatkowo nie chce, aby w wiosce wybuchnęła kolejna wojna domowa, która nie przyniosła by niczego dobrego zwłaszcza, że doszły mnie słuchy o wzmożonej aktywności militarnej Yorugakure no Sato. Nie chce dać jednak po sobie poznać, że dostrzegłem ich intrygę, a gdy moje oczy odzyskają pełnie swojej mocy to z chorobą czy bez niej odpłacę im z nawiązką. - Na twarzy Ryu można było dostrzec błysk nienawiści i rządzę zemsty. Zdawało się, że genini byli jedynymi osobami, które wiedziały o ograniczonych zdolnościach władcy. - Co się tyczy twoich pytań - zwrócił się w stronę Gaizo - Co się tyczy jego imienia niestety raport zawierający tą informację był niekompletny, lecz z tego czego udało mi się doszukać  można założyć, że jego imię zaczynało się na "Or". Co do samego schorzenia to nie mam pojęcia, ale w kopercie, którą rzuciłem na biurko znajduje się chustka z moją krwią. Mniemam, że to może wystarczyć po przeprowadzeniu badań. - Spojrzał w niebo zupełnie jak by w ten sposób chciał określić ile wam zostało czasu. - Użyłem tej techniki nie bez powodu. Nie wykluczam, że w gabinecie jest podsłuch. Po anulowaniu mojej techniki musimy powrócić do normalnej rozmowy i ani słowa o tym czego się dowiedzieliście. - Zaskoczyć was również mogło, że podczas tej rozmowy był zaskakująco uprzejmy i nie rzucał wulgaryzmami i ironią jak to często u niego było. Widać było, że traktuje sprawę poważnie i nie zamierza marnować sił na zbędne akcentowanie wypowiedzi. - Możecie jeszcze szybko o coś spytać mamy jakieś 2 minuty. - w tym momencie jakiś truposz dał radę wgramolić się na pokład, lecz równie szybko z niego wypadł za sprawą techniki wiatru użytej przez Ryu. Zdaliście sobie tym samym sprawę, że możecie używać w tym wymiarze technik i niewykluczonym jest, że rany tu otrzymane przechodzą do świata rzeczywistego.


.
.
..
.
.


ealdhz.jpg

Offline

#18 05-05-2016 19:28:48

Gaizo
2qi75lh.jpg
Skąd: Trójmiasto
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 1,358
Gadu Gadu: 1954380
WWW
Windows 7Firefox 46.0

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Gaizo od razu podniósł wzrok na Melliona, sam myślał rzecz jasna podobnie, ale wstrzymał swoją głupkowatą gadkę, bo wiedział, że mają bardzo mało czasu a chciał uzyskać odpowiedzi, Mellion taką reakcją tylko zabrał cenny czas na swoją głupkowatą wypowiedź, mało co a by go nie strzelił w łeb jednak to by zrobiło zamieszanie, które znowu zabrało by jakiś tam czas na "godzenie" nas. "Doszły mnie słuchy o wzmożonej aktywności militarnej Yorugakure no Sato" słowa te wywarły na Gaizo mocne wrażenie, oczy mu się właściwie otworzyły, w końcu to jego dorwała organizacja brzasku, która zmusiła genina do zdrady wioski, oczywiście chłopak nic poważnego jeszcze nie zrobił prócz kradzieży papierów obronnych murów wioski, jednak nie przekazał ich bo mieli się po nie zgłosić. Chłopak nie miał wyboru, gdyż został zapieczętowany i gdyby słowo sprzeciwu to zapewne gryzłby dawno już piasek. Gdy kage skończył swoją przemowę a właściwie odpowiadać na pytania od razu pomyślał, że jego uprzejmość jest dziwna, normalnie podejrzewałby, że nie jest on tym za kogo się podaje, jednak w takiej sytuacji mógł tylko zakładać, że na prawdę zostały mu tylko tygodnie życia z tą chorobą i zakłada najgorsze, dlatego jest tak poważny na temat tej sprawy i nie zachowuje się jak na krwiożerczego władcę wypadało. Szybko również zaczął myśleć o tym co stanie się gdy tylko wrócą na swoje miejsca, co ma zacząć mówić, jak kontynuować normalną rozmowę, miał jakiś pomysł i miał nadzieję, że po prostu zabrzmi wiarygodnie. Gaizo zauważając, że tym razem jakiś duszek dał radę się wdrapać na pokład uznał, że im dłużej tu przebywają tym bardziej "realne" stają się te truposze i tym więcej mogą... Wstał więc z łódki, jednak dla większej równowagi od razu kucnął i wyjął kunaia, odwrócił się w przeciwną stronę co Mellion i kompletnie nie wiedział o co zapytać.
-Coś ważnego wiesz co mogło by nam pomóc, coś co musimy wiedzieć bądź powinniśmy?-Zapytał pośpiesznie, jednak gdyby Mell miał lepszy pomysł przerywa dając mu dojść do głosu. Jednak gdyby pytanie było głupie dokańcza swoje, licząc, że Kage odpowie na wszystkie bądź na te ważniejsze.


FaiJsev.png

PROJEKT (60%) - Invincible

Offline

#19 05-05-2016 19:49:15

Mellion
xp0xew.jpg
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 713
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.94

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

-Jeżeli faktycznie ktoś próbuje mnie zniszczyć to możemy być pewni, że gdy tylko opuścicie wioskę wyruszy za wami zwiad. Jednak wątpię by byli na tyle bezczelni, aby atakować dwójkę geninów, którzy mogli dostać jakąś błahą misję na co też to będzie wyglądać. Najlepiej abyście wyglądali tak jakbyście faktycznie chcieli wykonać misję opisaną w dokumencie, który wam przekaże. Jednak przy wyciąganiu listu uważajcie na chusteczkę i najlepiej jeśli ją wsadzicie do swojej torby oddzielnie. - nastało kilka sekund ciszy podczas której wszyscy mogli spokojnie przetrawić zdobyte informację. - Przygotujcie się za chwilę wrócimy do naszego świata. - powiedział i ledwie po dwóch sekundach faktycznie świat przed waszymi oczami zawirował, a po chwili znalezliście się ponownie w gabinecie. Uścisk na szyi utrzymał się jeszcze przez pół sekundy, a po tym czasie wszystko zdawało się być jak wcześniej. Oczy władcy wróciły do normalnej postaci, a on sam wyglądał na znacznie bardziej zmęczonego niż wcześniej.
- W teczce - powrócił do rozmowy sprzed użycia techniki - Znajdują się dokładne wskazówki co do waszego zadania. W skrócie polegać będzie ono na pojmaniu przywódcy wioski Renkoto i nauczenia go dobrych manier. On, lub jego następca jeśli nie wytrzyma waszej lekcji ma się nauczyć, że należy swój haracz płacić od razu gdy wybije termin. A teraz zejdźcie mi z oczu, szczegółowe dane macie w kopercie. - Mellion z trudem powstrzymał się przed wydaniem zbędnych dźwięków po ponownym wylądowaniu w gabinecie. Pozwolił jednak mówić Ryu, którego ton głosu już był znacznie bardziej w jego stylu. Gdy ten skończył swoją wypowiedź rzucił jedynie "Tak jest." i pozwolił Gaizo zabrać kopertę. Jeżeli to wszystko to skierował się w stronę wyjścia.


.
.
..
.
.


ealdhz.jpg

Offline

#20 05-05-2016 20:25:45

Gaizo
2qi75lh.jpg
Skąd: Trójmiasto
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 1,358
Gadu Gadu: 1954380
WWW
Windows 7Firefox 46.0

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Gaizo oczywiście słuchał swojego władcy z uwagą, jego wskazówki były niezbędne do przetrwania, chociaż miał nadzieję, że nikt nie ruszy za nimi bo właściwie po co? Wioskę opuszcza z misją na pewno 10 shinobi dziennie, mieli by aż tylu ludzi by wysłać za każdym zwiadowców w celu ich wyeliminowania gdyby szli gdzieś, w ważne miejsce? Chłopaki nie chciało się w to wierzyć. Gaizo oczywiście chciał się jakoś przygotować, jednak kage nie pozostawił chłopakowi na to czasu, gdyż od razu wrócili do swojego świata. Gaizo właściwie nie mógł uwierzyć, czemu kage wspomina o wioski, do której udają się po prawdziwą misję? Mógł wspomnieć o innej, a tak daje sygnał, że tam zmierzamy... Bardzo słabe zagranie. Gaizo podszedł do biurka, wziął w ręce kopertę i spojrzał na kage w stylu "rozumiem" jednak wcale nie rozumiał. Wiedział jedynie co należy zrobić ale obawiał się wykonania tej roboty. Mimo wszystko rzucił krótko: -Tak jest, dziękujemy.- a kopertę schował do zapinanej torby ninja. Swoje kroki skierował za drzwi gabinetu, nie odezwał się jeszcze słówkiem, gdyż nie wiedział kto jest kim w wiosce i każdy przechodzeń może usłyszeć coś czego nie powinien i donieść tym, których Gaizo nie znał. Nie patrzył również na Melliona, jednak gdy przypomniał sobie słowa kage "zachowujcie się normalnie" od razu zapytał Melliona:
-W sumie, ciekawa misja z tym haraczem prawda?-W zamyśleniu jednak nie brzmiało to jak dowcip w stylu genina a jak zwykłe pytanie. Chciał jak najszybciej znaleźć się poza granicami wioski, aby w pełni móc porozmawiać bez ograniczeń o tym wszystkich. Właściwie interesowało go po prostu zdanie Melliona i to czy ma może jakiś plan? Musiał również wyciągnąć hustkę oddzielnie jak to było w zaleceniu.


FaiJsev.png

PROJEKT (60%) - Invincible

Offline

#21 05-05-2016 21:50:37

Mellion
xp0xew.jpg
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 713
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.94

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

-Zdaje się, że czeka nas długa droga więc proponuje wpierw zaopatrzyć się w jakiś prowiant i śpiworem zresztą też nie pogardzę. - powiedział Mellion do swojego towarzysza gdy tylko opuścili gabinet Kage. Zapewne w kopercie była mapa z oznaczonymi szlakami, a przynajmniej miał taką nadzieję, gdyż tylko kojarzył w którą stronę powinni się udać chcąc dojść do wcześniej wspomnianej wioski. Nie wiedział jednak czy za każdym razem uda im się dotrzeć na noc do jakiejś karczmy, a spanie na śniegu bez okrycia nie napawało go szczególną radością. Kilka minut od gabinetu znajdował się sklep do którego genin zarządził, aby się wpierw udali co też się stało. [Tu proszę zamieścić listę zakupów] gdy już obaj shinobi kupili to co chcieli padło pytanie Gaizo - Faktycznie zapowiada się wesoło, chociaż mam nadzieję, że obejdzie się bez większego pierdzielnika. - powiedział gdyż faktycznie wizja wysadzania domków w osadzie podobała mu się, lecz jeśli są tam jacyś najemni shinobi z Yorugakure no Sato to we dwóch mogą mieć problem jeśli źle to rozegrają. Zastanawiało genina również czemu Ryu podał nazwę miejsca do którego faktycznie mają się udać, lecz to było dla niego tak absurdalne, że jedynym względnie sensownym wytłumaczeniem było, że ewentualny pościg nie zorientuje się jeśli faktycznie będą zmierzać cały czas we właściwym kierunku.
Po kilkunastu minutach genini znaleźli się przy bramie wioski i tradycyjnie musieli chwilę pogadać ze strażnikami co było irytujące, lecz teoretycznie konieczne. Gazio z powodzeniem przełożył chustę w oddzielne miejsce. Opuściliście więc wioskę, a szlak którym na razie idziecie jest pusty.


.
.
..
.
.


ealdhz.jpg

Offline

#22 05-05-2016 22:09:52

Gaizo
2qi75lh.jpg
Skąd: Trójmiasto
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 1,358
Gadu Gadu: 1954380
WWW
Windows 7Firefox 46.0

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Gaizo potwierdził pomysł zaopatrzenia się na długą podróż pozytywnie, wiedział, że różnie może być, jednak nie dadzą rady zabrać dużo zważywszy na wielką, głupią gurdę na plecach genina, który nie mógł zbytnio nieść nic więcej, więc ewentualny ekwipunek musiał nieść Mellion. W sklepie zaopatrzyli się w dwa śpiwory, namiot (który Gaizo wepchnął do gurdy, akurat się zmieścił zawinięty w rulonik bo był mały, na 2 osoby ledwo), duży wojskowy, podróżny plecak na którego górze zamocowali śpiwory. Dodatkowo kupili jedzenie na mniej więcej 2 dni zakładając, że po drodze miną inne wioseczki karczmy i takie tam gdzie mogą dodatkowo zaopatrzyć się w jedzenie. Również kupiona została woda po 2 spore manierki na głowę, Gaizo przymocował je sobie po przeciwnej stronie torby ninja pod płaszczem. Jedzenie to raczej suchy prowiant w postaci bułek, chleba czy czegoś takiego a również batonów energetycznych z wysoką ilością kalorii (250-300). Potem genini udali się do innego działu, kupili linę, apteczkę, środki przeciwbólowe, plastikową zamykaną torebkę, mała składana łopata. Gaizo gdy przeliczył wszystko zapytał się Melliona:
-Coś jeszcze, co może się przydać?-I gdy wszystko już było zakupione wyszli. Gaizo dopiero teraz przekłada chustę, w pustą przegrodę i zawijając w kupiony wcześniej foliowy woreczek (nic nie pisałem, że w wiosce przekładam) i chowa ją do torby. Gdy już byli około 100 od wioski a szlak wydawał się pusty powiedział:
-I co o tym myślisz?


FaiJsev.png

PROJEKT (60%) - Invincible

Offline

#23 06-05-2016 23:58:11

Mellion
xp0xew.jpg
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 713
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.94

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Mellion nie zamierzał się jakoś szczególnie rozglądać, aby sprawdzić czy nikt ich nie śledzi, gdyż zapewne i tak nikogo by nie dostrzegł, a tylko by zdradził, że coś podejrzewa.
- Nie podoba mi się ta cała sytuacja. - powiedział na tyle głośno, aby tylko Gaizo mógł go usłyszeć. - Jest tu zbyt dużo domysłów - kontynuował spluwając przy tym w bok (nie w genina). - Pokaż mapę bo nie mam pewności jak tam dotrzeć. - Genin był poddenerwowany i miał nadzieję, że tego po nim nie widać. Bez wątpienia ogrom zadania jest olbrzymi, a od jej powodzenia może zależeć znacznie więcej niż powinno od zwykłego genina. Niemniej jednak to jest idealna okazja by się wykazać, a kto wie może jeśli im się uda to otrzymają rangę chuuninów, lub dostąpią zaszczytu dołączenia do elitarnego oddziału wioski?
Genini z całym ekwipunkiem wędrowali wzdłuż szlaku, który na razie był zgodny z położeniem wioski do której zmierzali.
Na razie początek podróży zapowiadał się na dość spokojny, ale czy cała wyprawa taka będzie?


.
.
..
.
.


ealdhz.jpg

Offline

#24 07-05-2016 03:06:02

Gaizo
2qi75lh.jpg
Skąd: Trójmiasto
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 1,358
Gadu Gadu: 1954380
WWW
AndroidSafari 534.30

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Gaizo znow nie migl obejsc sie vez wrazenia ze cos jednak jest nie tak... Nie mial oczywiscie pojecis co i nawet nie mogl blizej okreslic w jaka strone padaja jego zle mysli, czy to chodzi o to ze czegos zapomnial? A moze zwyjle niepokojace przeczycie ze cos sie zaraz wydarzy? Z rozmyslen wyrwala go druga czesc wypowiedzi jego towarztsza. -Juz, jasne... powiedzial a z torby wyjal koperte w ktorej to znajdowala sie ta cala mapa zrobiona przez kage dla pewnosci. Geninowi nie wydawalo sie konieczne aby z niej korzystac. Jeszcze nie. Przystaneli na moment o iglsdneli mape w gdy uoewnili sie ze wszystko jest w najmniejszym porzadku po prostu ruszyli dalej. Gaizo wytezyl sluch i skupil sie na odglosach w lesie, mial wieksza reakcje i mial nadzieje ze bes odwracania sie w tamta strone cos uslyszy. Po wszystkim mapa zostala wlozona pod plaszcz do torby ninja, jednak juz zaraz wyjal ja z koperta i llozyl pod plaszcz klatki piersiowej w kieszen na lewej piersi, ktora docisnieta byla paskiem plaszcza wiec trudno byloby komus to wyrwac. W druga kieszonke zostala przeniesiona zwinieta torebka z husta kage dla pewnosci. Genin staral sie to zrobic mozliwie najbardziej niepozornie ale zapewne ewentualny poscig byl dosc wyszkolony i zobaczyl takie posuniecie. Nawet jesli tak bylo trudniej bedzie zabrac to wszystko z piersi niz torby. Dla niepoznaki spojrzal na Melliona i piwiedzial -Nie mam miejsca w torbie sorry aby sie wytlumaczyc nie przed Mellionem a przed ewentualnymi podsluchaczami. Podriz na nowo sie rozpcczela i dwojka geninow wyruszyla dalej orzed siebie na pelnej mozliwej szybkosci. Nid minelo chwila by Gaizo dostrzegl ze jego kompan go troche spowalnia, bylo to rowniez widicznie na egzaminie chuunina, bowiem bylo to rowniez zrekompensowane swietna strategia walki i liczyl ze i tutaj chlopak okaze sie dosc pomocny.


Sorry za przecinki i same bledy w slowach i zdaniach itp ale odpis z komorki.


FaiJsev.png

PROJEKT (60%) - Invincible

Offline

#25 09-05-2016 23:57:47

Mellion
xp0xew.jpg
Dołączył: 11-03-2016
Liczba postów: 713
Windows 8.1Chrome 50.0.2661.94

Odp: [Dodatkowa misja rangi śmierć] - Gaizo

Genini zatrzymali się więc nie schodząc z ciężki co w sumie i tak nie miało żadnego znaczenia, gdyż chwilowo zdawało się, że byli sami i wyciągnęli mapę. Na jej studiowanie poświęcili dobre kilka minut, gdyż żaden z nich nie był orłem w dziedzinie posługiwania się nimi. Oczywiście obaj posiadali w tym temacie pewną wiedzę dlatego też byli w stanie po pewnym czasie ogarnąć co jest gdzie i w którą stronę należy się udać. Mogliście na niej dostrzec nie tylko drogi, ale również były tam zaznaczone niektóre co bardziej uczęszczane karczmy. Zapewne żaden shinobi nie mający ogona pościgowego wolałby spędzić noc w ciepłym pomieszczeniu niż na dworze. Po zapoznaniu się ruszyli więc dalej, lecz Mellion mruknął coś niezadowolony pod nosem. Rozumiał, że przez pierwsze kilometry jego towarzysz zdoła biec szybciej, lecz ze względu na tą wielką kuwetę, którą nosi na plecach szybciej opadnie z sił. Dodatkowo nie miał zamiaru poruszać się z pełną szybkością z kilku powodów m.in dlatego, że mają dużą odległość do pokonania, a i przy normalnej misji by tak nie szarżował. Nie mając wyboru Gaizo musiał nieco zwolnić co zapewne wypomni jegomościowi z klanu Douhito i każe mu popracować nad kondycją i szybkością.
Bohaterowie tej wyprawy dotrą do celu najpewniej wieczorem trzeciego dnia o ile nie będą mieć po drodze żadnych niemiłych niespodzianek i zdołają utrzymać dobre tępo.
Na razie droga mijała bez najmniejszych problemów co aż było podejrzane. W prawdzie mijali od czasu do czasu jakieś osoby, lecz zdawało się, że nie było one warte większej uwagi. Za jakąś godzinę zacznie się ściemniać, a z tego co zapamiętaliście z mapy za następnym wzniesieniem powinna znajdować się karczma "Pod krzywymi zębami" nazwa ta miała dość ciekawą historię, lecz niestety nie mieliście jeszcze sposobności, aby ją poznać. Jesteście lekko zmęczeni, lecz bez problemu dacie radę jeszcze przez kilka godzin biec.
-I co robimy? - spytał Mellion swego towarzysza. Zdawało się, że chłopak chce mu pozwolić podjąć decyzję.
------------------------------------------------
Chciałbym Cię przeprosić i nie wiem czy uda mi się faktycznie to dalej płynnie prowadzić (co zresztą pokazują ostatnie dni) jeśli chcesz to śmiało możesz poprosić o innego prowadzącego, a ja zamieszczę wskazówki do kontynuacji. Genialnym prowadzącym do tej  misji byłby Yami i mniemam, że bez problemu odnalazł by się w późniejszych aktach :sharlol:


.
.
..
.
.


ealdhz.jpg

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] claudebot
Administrator Główny mod Moderator Student Akademii Genin Chunin Tokubetsu Jounin Jounin Sannin Legendarny Sannin
Forum Naruto PBF podlega ścisłej ochronie praw autorskich. Kopiowanie bądź rozpowszechnianie jakiegokolwiek materiału bez zgody autorów jest niezgodne z prawem.
Toplisty
PBF Wars .: ANIME TOP100 :. Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie
Wymiana
BlackButler HogwartDream

Stopka

Forum oparte na FluxBB