Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
| KONTAKT
|
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty
Dziewczyna widząc rzut przeturlała się na bok unikając noża. Stanęła wyprostowana czekając na atak przeciwnika. Coś jej tutaj śmierdziało. I nie był to tamten osobnik. Skoro ukradł coś to dlaczego stoi i się przygląda zamiast uciekać?
Offline
W tym momencie klon wybuchł.. Rewan dzięki odpowiedniej odległości uniknęła większych obrażeń. Niestety nigdy nie ma tak dobrze że nic się nie dzieje i na nieszczęście Rewan gdy odzyskała pełnię sił złodziejaszka już nie było.
-Postaraj się teraz mnie znaleźć..- usłyszała ze wszystkich stron.
Offline
Dziewczyna rozejrzała się. Głos dochodził zewsząd co od razu wzbudziło jej podejrzenia.
-To genjutsu... - powiedziała do siebie i złożyła znak.
-Kai! - rzekła cicho i patrzyła w miejsce gdzie stał wcześniej chłopak.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rewan ">%25%34%33%25%36%38%25%33%41%25%32%30%25%33%31%25%33%36%25%32%30%25%33%30%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Offline
Gdy tylko udało jej się otrząsnąć z GenJutsu okazało się, że chłopak wciąż stał w tym samym miejscu.
-Choler..- krzyknął
Zaraz po tym jak się wydało jego małe oszustwo ruszył biegiem w stronę lasu. Dało się zauważyć lekkie przejęcie na jego twarzy.
Offline
Dziewczyna niewiele się zastanawiając ruszyła biegiem na osobnikiem. W biegu wyciągnęła także kunai.
-Mam Cię... - pomyślała.
W biegu kaptur spadł z jej głowy przez co długie włosy powiewały za nią.
Offline
Nagle chłopak się odwrócił i wystrzeli w kierunku dziewczyny 4 ogniste kule niewielkich rozmiarów.
-Nie dam się złapać tak łatwo!- krzyknął znikając za drzewem
Rewan miała teraz poważniejsze sprawy na głowie aniżeli wodzenie wzrokiem za tajemniczym jegomościem. W jej kierunku zmierzały w końcu ogniste kule.
Offline
Dziewczyna złożyła pieczęcie i wypluła z ust falę wody, która zniwelowała kule. Zaraz po tym ruszyła w stronę gdzie zapewne był przeciwnik. Szukała wzrokiem jakichkolwiek wskazówek gdzie biegnie. Ułamanych gałązek, śladów stup. Starała dogonić się go zanim oddali się zbyt daleko.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rewan ">%25%34%33%25%36%38%25%33%41%25%32%30%25%33%31%25%33%33%25%32%30%25%33%30%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Offline
Nagle biegnąc Rewan zauważyła Jaskinie. Postanowiła z braku innych poszlak zajrzeć do jej wnętrza.
Niestety w jaskini było ciemno i ledwo było cokolwiek widać. Jednakże po chwili usłyszała w jej głębi jakiś ruch..
Offline
Dziewczyna ruszyła wolno za odgłosem. Nie miała za bardzo jak oświetlić drogi, więc szła ostrożnie tak aby nie wywołać żadnego dźwięku. Po chwili oczy przyzwyczaiły się do mroku, więc powinna coś tam zobaczyć. Była bardzo czujna i gotowa do uniku.
Offline
Nagle usłyszała coś bardzo blisko siebie Gdy oczy przyzwyczaiły się do zmroku zauważyła, że jest to śpiący niedźwiedź.
Narrator ostrożnie poinstruował młodą Kunoichi by na niego uważała bo podobno był to PedoBear :edd:
Po chwili zauważyła jakieś światełko pod koniec jaskini, postanowiła więc udać się w tamtą stronę.
Offline
Dziewczyna powoli ominęła niedźwiedzia. Starała się go nie obudzić, bo nie miała ochoty na zabawę z misiem. Szła za światłem mając złe przeczucia na ten temat. Tak czy inaczej misja była ważniejsza od jej przeczuć.
Offline
Gdy udało jej się dojść na koniec jaskini zauważyła tam ów poszukiwanego jegomościa.
-Hehehe... W końcu udało mi się to ukraść..- gadał sobie pod nosem
Teraz jest idealna chwila by Rewan mogła zaatakować. Ale co zrobi Rewan? Tego dowiecie się w kolejnym poście..
Offline
Dziewczyna złożyła znak aż jej paznokcie znacznie urosły idąc za gościem. Starała się bezszelestnie do niego zbliżyć tak aby dość szybko to zakończyć. Gdy była wystarczająco blisko bezceremonialnie wbiła mu pazury w plecy zapewne zabijając na miejscu.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rewan ">%43%68%3A%20%31%32%20%30%30%30</div>[/HTML]
Offline
Tuż przed zadaniem ciosu przez Rewan chłopak usłyszał ją jednak było już za późno. Pazury Rewan zbiły się prosto w jego klatkę powodując śmierć na miejscu. Dziewczyna sięgnęła po zwój i z zainteresowaniem przeczytała co w nim jest. Jego nagłówek bowiem brzmiał:
Tajemny przepis na szarlotkę Babci Genowefy.
Misja zakończona sukcesem
Offline
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty